Cel nietypowego manifestu zdradzał napis na jasnym kombinezonie ochronnym, ale i bez niego płocczanie w mig odgadliby, co chciał przekazać mężczyzna. Wystarczyła maska przeciwgazowa.
Nietrudno zgadnąć, co miał na myśli twórca nietypowego happeningu w Galerii Wisła, którego zdjęcie wysłał nasz czytelnik. Zwłaszcza że na białym kombinezonie mężczyzna z zasłoniętą maską przeciwgazową twarzą miał wypisane hasło "To tylko wodna para”. Odwiedzający galerię w mig zrozumieli, o czym mowa.
Akcja nie była uzgodniona z galerią handlową.
- Dwaj mężczyźni, bo poza panem w masce był jeszcze fotograf, przeszli przez galerię i po chwili ją opuścili, zachowywali się spokojnie - relacjonuje Magdalena Michalska z Galerii Wisła. - Z tego, co przekazali ochronie wynika, że takich akcji będzie w Płocku więcej.
Płocczanie od kilku miesięcy skarżą się na odór z petrochemicznych kominów, ale czarę goryczy przelała informacja na temat pomiarów stężenia toksycznego benzenu w płockim powietrzu w nocy z środy na czwartek.
[ZT]13398[/ZT]
Wprawdzie odnotowywano już wyższe piki szkodliwej substancji w płockim powietrzu, ale wcześniej tłumaczono je wadliwą aparaturą. Teraz WIOŚ nie ma wątpliwości, kto jest winowajcą wysokich stężeń rakotwórczych substancji. Płocczan ogarnęło przerażenie, a prezydent miasta złożył doniesienie do prokuratury, by to ona wyjaśniła niepokojącą sytuację.
[ZT]13412[/ZT]
Tymczasem płocczanie nie spuszczają wzroku z dymiących kominów. Z niepokojem śledzą, jak wydobywająca się z komina instalacji odsiarczania spalin biała para po chwili ciemnieje coraz bardziej otaczając horyzont brudnoszarym obłokiem. Wygląda jakby zbierała inne zanieczyszczenia środowiska.