Ani jedna chmurka nie zasłaniała rozgwieżdżonego nieba i bez trudu można było dostrzec deszcz meteorów. Gwiazdy spadały jedna za drugą!
Synoptycy nie mylili się w ocenach - dzisiejszej nocy pogoda dopisała, niebo było bezchmurne, a głęboka czerń nieba świeciła tysiącem błyszczących punkcików. Bez trudno można było obserwować, jak niemal co chwila któraś z nich bezgłośnie runęła w czarną otchłań, zostawiając za sobą cienki, jasny kosmyk.
Część z nich udało się nam złapać w kadr, zobaczcie zdjęcia!