Przez cały weekend zbierano pieniądze dla 12-letniej tancerki, która walczy o życie. W akcję dla chorej Mai włączyło się mnóstwo osób, w niedzielę odbyła się licytacja i kolejne występy artystyczne. Doliczyli się już przeszło 22 tys. zł i to wciąż jeszcze nie cała kwota, jaką udało się zebrać.
Niedzielną licytację w galerii Wisła poprowadził prezydent Andrzej Nowakowski. Dochód z niej przeznaczono dla dziewczyny, która pragnie tańczyć, lecz najpierw musi wygrać coś ważniejszego – życie. Podobnie jak Klaudia Kamińska, dla której organizowano podobne akcje w 2014 roku.
- Maja walczy w swoim najważniejszym meczu – wspominał miejski włodarz, zapowiadając kolejne przedmioty do licytacji. Posłanka Elżbieta Gapińska przyniosła przybory piśmiennicze i egzemplarz Konstytucji z podpisem marszałek Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, piosenkach Kamil Bednarek przeznaczył kilka płyt, aktor Maciej Musiał załatwił zaproszenia na plan zdjęciowy do serialu „Rodzinka.pl”, a mistrz świata Wojciech Bógdał zaoferował lot motoparalotnią. Sprzedano koszulki i piłki od piłkarzy nożnych i ręcznych (oczywiście z podpisami), medale, książki, maskotki, w tym jednego uroczego misia baletnicę. Cała licytacja trwała ponad godzinę. Uczestniczący w niej płocczanie mieli bardzo gorące serca i często przyszło im korzystać z pobliskiego bankomatu.
Organizatorzy poinformowali, że udało się zebrać 22 tys. 145 zł i 40 groszy. Wciąż jeszcze nie wiadomo, o ile ta suma powiększy się po doliczeniu kwot uzyskanych z puszek wolontariuszy kwestujących na rzecz Mai w płockim ogrodzie zoologicznym. Zostało już tylko zaciskać kciuki, aby ostateczna suma wzrosła przynajmniej do 23 tys. zł.
Czytaj też:
Więcej zdjęć z soboty tu: