Publikujemy list o pewnym stareńkim grobie z XIX w., w którym spoczywa zasłużony dla Gostynina społecznik, zamordowany przez swojego ogrodnika. Mogiła jest w opłakanym stanie, skromne siły autora listu nie wystarczą, by ocalić nagrobek i pamięć o Ignacym Leszczyńskim przed bezlitosnym upływem czasu.
"Zbliżające się Święto Zmarłych sprawia, że nasze myśli w stronę cmentarzy. Wszyscy kierujemy swoje kroki ku grobom bliskich i znajomych.
Na wielu cmentarzach są groby, którymi nikt się nie opiekuje, które niszczeją. Bardzo często spoczywają w nich ludzie szczególni, wielcy, którzy zrobili bardzo wiele dla lokalnych społeczności. Taką osobą był Ignacy Leszczyński spoczywający na cmentarzu w Sokołowie koło Gostynina.
Ignacy Józef Antoni Florian Tadeusz Marian Skarbek Leszczyński Herbu Abdank urodził się w 1797 r. we wsi Jarantowice na Kujawach. Był synem Pawła i Anny z Kiełczewskich. W 1816 r. zmarł jego ojciec, na nim spoczął wówczas obowiązek opieki nad matką i młodszą siostrą Ludwiką Joanną Rozalią.
W 1822 r. Ignacy Leszczyński poślubił Urszulę Zaborowską, córkę Stanisława i Karoliny, właścicieli Zaborowa i Belna w powiecie gostynińskim oraz Zbijewa koło Chodcza.
W 1825 r. Leszczyńscy nabyli majątek ziemski składający się z dwóch wsi: Belno i Pomorzany Strumińskie. W 1845 r. założył na obszarze czterech mórg cukrownię Urszulin. Wówczas działa już założona przez niego olejarnia i gorzelnia. Leszczyński „połączył rolnictwo z przemysłem”, a Belno „wyglądało jak porządne, niemieckie miasteczko”. Zarządzanie majątkiem wzbudziło duże zainteresowanie. Belno odwiedzały i podziwiały osoby przybyłe z Cesarstwa, Wielkiego Księstwa Poznańskiego i Krakowskiego oraz z zagranicy. Wiele osób kształciło się w jego majątku w zawodzie rolniczym. Nazywany był przez współczesnych polskim Thaerem lub Schwartzem.
Dbał również o mieszkańców swoich włości, o ich zdrowie i potrzeby życia. W okolicy zyskał sobie tytuł „Nestora agronomów”. W 1854 r., w dniu imienin, otrzymał pamiątkowy puchar srebrny z godłami gospodarstwa od obywateli powiatu gostynińskiego, włocławskiego i łęczyckiego. Leszczyński jako pierwszy zabrał głos w sprawie dobrowolnych składek na szpital powiatowy i sam „hojnym darem” dał przykład. Zabiegał o połączenie drogowe Krośniewic z Płockiem. Angażował się również w działalność społeczną. Przez sześć lat był członkiem Rady Opiekuńczej Zakładów Dobroczynnych w Powiecie Gostynińskim, Komitetu wsparcia włościan niedostatkiem dotkniętych, Komitetu budowy dróg bitych, członkiem Komitetu od zarazy księgosuszu oraz Radcą Dyrekcji Ubezpieczeń w Powiecie Gostynińskim.
W 1847 r. opublikował artykuł w „Roczniku Gospodarstwa Krajowego” pt. Przegląd z lat wielu gospodarstwa, na kilku folwarkach prowadzonego.
Naczelnik Powiatu Gostynińskiego zaprezentował Gubernatorowi Cywilnemu w roku 1856 Ignacego Leszczyńskiego, prosząc o nadanie Leszczyńskiemu orderu Świętego Stanisława.
W nocy z 27 na 28 czerwca 1857 r., o godzinie drugiej, został zamordowany przez będącego u niego na służbie 22-letniego ogrodnika Krystiana Józefa Ahrensa. Zabójca pochodził z okolic Hanoweru. Zbrodni dokonał poprzez uderzenie Leszczyńskiego w skroń gracą ogrodniczą lub ostrym końcem młotka, a według innej wersji go zastrzelił. Stało się to w letni ciepły wieczór, gdy Leszczyński przy otwartym oknie liczył i rozkładał pieniądze przeznaczone dla pracowników na wypłatę. Ahrens zrabował pieniądze, złoty zegarek i niektóre przedmioty z garderoby. Po zabójstwie zbiegł z Edwardem Rozenowem, piętnastoletnim ogrodnikiem, prawdopodobnie mającym współudział w zbrodni. Tej samej nocy zmarła w Warszawie jego żona Urszula.
Uroczystości pogrzebowe Ignacego Leszczyńskiego odbyły się 2 i 3 lipca 1857 r. Również w dniu imienin, 31 lipca, w Belnie odbyła się msza żałobna, w której udział wzięli kapłani z powiatów: gostynińskiego, włocławskiego i łęczyckiego: z Góry Świętej Małgorzaty, Chodcza, Gąbina i Dąbrowic.
Ignacy Leszczyński został pochowany na cmentarzu parafialnym w Sokołowie. Na cokole nagrobku z piaskowca w kształcie kolumny zwieńczonej krzyżem widnieje napis: Ignacemu z Belny Leszczyńskiemu czcigodnemu ojcu pozostała rodzina.
Leszczyńscy mieli siedmioro dzieci: Józefa Zabokrzecka, Zofia Szymońska, Leokadia Balicka, Anna Magdalena Chałubińska (żona Tytusa Chałubińskiego), Ludwika Kaplińska, Paulina Leszczyńska i Ignacy Leszczyński.
Dziś jego grobowiec niszczeje. Brakuje ogrodzenia i krzyża, który stał na kolumnie. Dlatego zwracam się do firm, instytucji, artystów i osób prywatnych, które poświęciłby swój czas i pieniądze na odrestaurowanie tego grobowca i jednocześnie ocaliłby pamięć o nim.
Marcin Matusiak
Źródła:
1. Barbara Konarska-Pabiniak, Ignacy Leszczyński z Belna i jego sławny zięć Tytus Chałubiński, Rocznik Gostyniński. Tom III, Gostynin 2012.
2. Marcin Matusiak, Ignacy Leszczyński z Belny. Pierwszy agronom Królestwa Polskiego, Tygodnik Płocki 2011, nr 48.
3. Ferdynand Ptaszyński, Życiorys Ignacego Leszczyńskiego, Gazeta Warszawska 1857, nr 277, nr 279.
4. b.a., Gazeta Warszawska 1857, nr 176, nr 178, nr 205.
5. Al. Trz, Gazeta Warszawska 1857, nr 169.
List. Pomóżcie, sam po prostu nie dam rady
Opublikowano:
Autor: Marcin Matusiak
Przeczytaj również:
WiadomościPublikujemy list o pewnym stareńkim grobie z XIX w., w którym spoczywa zasłużony dla Gostynina społecznik, zamordowany przez swojego ogrodnika. Mogiła jest w opłakanym stanie, skromne siły autora listu nie wystarczą, by ocalić nagrobek i pamięć o Ignacym Leszczyńskim przed bezlitosnym upływem czasu.
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE