Na wieczór wyborczy płockiej Lewicy dotarliśmy około 20 minut po ogłoszeniu wyników exit poll. Trwało akurat przemówienie Arkadiusza Iwaniaka, który wspominał, że pierwszy raz od kilkudziesięciu lat nie startował w wyborach. Motywował drużynę Lewicy, wskazywał, że "tak zgranej drużyny jeszcze nie widział", chwalił też przeprowadzoną kampanię.
Wynik Lewicy nie w sondażu exit poll nie jest jednak zbyt wysoki - 8,2%.
- Zadowalający? - pytamy.
- Zobaczymy. To wynik ogólnopolski, zobaczymy co pokazali płocczanie i płocczanki. To będzie odpowiedź na nasze działanie. Uważam, że zrobiliśmy wszystko. To, co robiliśmy, było robione w sposób jak najbardziej autentyczny, rzetelny, uczciwy. Całą kampanię przeprowadzałam podczas mojego urlopu wypoczynkowego. Zrobiliśmy na pewno fajny wynik, jestem o tym przekonana. Uważam, że po tym wszystkim Lewica ma szansę stać się naprawdę dużą siłą polityczną w naszym mieście
- mówi nam Wiesława Rybicka-Bogusz, kandydatka Lewica.
Kandydatka Lewicy jest przekonana, że formacja będzie miała swoich przedstawicieli w radzie miasta.
- Oczywiście - powiedziała.
Adrian Brudnicki, współprzewodniczący płockiej Lewicy, wskazuje, że 8,2% to wynik ogólnopolski. W Płocku może być inaczej.
- Liczymy na to, że zostaliśmy zauważeni w Płocku. Płock ma bardzo duże w wyborach lewicowych, jest duża społeczność. Mam nadzieję, że dotarliśmy do nich i pokazać to, co mamy najważniejszego. Pokazać, jak bardzo przyszłościową partią jest Lewica w Płocku i nie tylko - mówi Brudnicki.
Lewicy zabrakło w radzie miasta kadenci 2018-2023.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.