Akcja rozegrała się przy Zalewie Sobótka w poniedziałek 23 października ok. godz. 15:00. Rannego łabędzia zauważył spacerujący tamtędy płocczanin. Ptak miał problem ze skrzydłem. O fakcie poinformował straż miejską.
- Ptak z rodziną próbował pływać po Zalewie Sobótka. Strażnicy, którzy przybyli na miejsce rozpoczęli akcję złapania łabędzia. Jak się okazało nie było to proste, ponieważ ranny łabędź uciekł do wody. Strażnicy poprosili o pomoc strażaków. Ci z łodzi próbowali złapać łabędzia i tak wspólnymi siłami udało się wyciągnąć ptaka z wody - relacjonuje starszy inspektor Jolanta Głowacka, rzecznik prasowy płockiej straży miejskiej.
Okazało się, że łąbędź miał wbitą w skrzydło kotwiczkę wędkarską. Służby wyciągnęły ją i ptak może cieszyć się wolnością.
- Wyrazy podziękowania należą się osobie, która wczoraj szybko zareagowała na widok rannego ptaka. Prosimyjednak, aby nie podejmować interwencji samodzielnie. Należy na pomoc wezwać służby mundurowe. Chociaż łabędzie to bardzo łagodne ptaki, to mogą one zaatakować, gdy naruszymy ich terytorium lub uznają, że zagrażamy ich pisklętom - tłumaczy st. insp. Głowacka.
Łabędzie reagują też agresywnie na szczekanie psów. Strażnicy apelują, aby nie podchodzić do łabędzi z psami, ani nie spuszczać ich ze smyczy w miejscu, w którym mogą znajdować się te ptaki.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.