reklama
reklama

Kto powalczy o prezydenturę w Płocku? PiS ma już wybranego kandydata. Co z innymi partiami?

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Michał Wiśniewski

Kto powalczy o prezydenturę w Płocku? PiS ma już wybranego kandydata. Co z innymi partiami? - Zdjęcie główne

foto Michał Wiśniewski

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPóki co jedynym zadeklarowanym kandydatem na urząd Prezydenta Miasta Płocka jest aktualny włodarz miasta. Andrzej Nowakowski zadeklarował już, że będzie ubiegał się o czwartą kadencję. Z kolei Wioletta Kulpa nadal stoi na stanowisku, że kandydować nie będzie. Liderka płockich struktur Prawa i Sprawiedliwości za kilka tygodni może zostać posłem. To stawia pytanie: kto z ramienia PiS będzie ubiegać się o fotel prezydenta? Co ze startem kandydatów Lewicy i Polskiego Stronnictwa Ludowego czy Polski 2050?
reklama

Wybory samorządowe już tuż-tuż. Za kilka dni skończy się 2023 rok, kilka dni potem święto Trzech Króli i kilka tygodni później partie zaczną zatwierdzać kandydatów na prezydentów miast, a wybory prawdopodobnie odbędą się na początku kwietnia. Czy w Płocku będzie "ciekawie"?

W kieszeni nominację ma Andrzej Nowakowski, który od 13 lat jest prezydentem miasta i z wyborów na wybory poprawia swój wynik. W 2018 roku, przy starcie 4 kandydatów, uzyskał ponad 31 tys. głosów, czyli 60,7%. Dla porównania w 2014 roku zagłosowało na niego 24,8 tys. płocczan. W obu przypadkach wygrał w I turze.

Kto rzuci wyzwanie Nowakowskiemu? 

Na pewno nie Wioletta Kulpa. Kilka dni temu na Portalu Płock zadeklarowała, że nie będzie ubiegać się o fotel prezydenta. To było jeszcze przed prawomocnym wyrokiem dla posła Macieja Wąsika, który najprawdopodobniej doprowadzi do wygaszenia jego mandatu. Liderka płockiego PiS mówi, że decyzję podjęła już kilkanaście miesięcy temu. Wobec takiego obrotu spraw Wioletta Kulpa może powoli szykować się do objęcia mandatu posła z okręgu płocko-ciechanowskiego.

reklama

Kto będzie więc najpoważniejszym konkurentem dla Andrzeja Nowakowskiego? Jak usłyszeliśmy, kandydat jest już wybrany. Nazwiska jednak nie poznaliśmy - powinno zostać upublicznione za kilka tygodni. 

- Ktokolwiek nie wystartuje, ma małe szanse. PiS zmarnował 5 lat, nie wykreował nowych twarzy. Wioletta Kulpa jest w zasadzie sama na placu boju, młodzi działacze się nie garną. Po jej odejściu do parlamentu lokalny PiS będzie sierotą - usłyszeliśmy od osoby dobrze zorientowanej w lokalnej polityce. 

Najbardziej prawdopodobnymi kandydatami wydają się Marek Martynowski i Mirosław Milewski. Były senator raz startował w wyborach. To był 2014 rok, a prawica wystawiła wtedy 2 kandydatów - właśnie Martynowskiego i  Milewskiego. Były senator uzyskał niespełna 10 tys. głosów, co dało mu 22,4% głosów, były prezydent Płocka jeszcze mniej - 4250 głosów. Trudno nam powiedzieć czy były prezydent w ogóle byłby zainteresowany kolejnym startem - obecje jest radnym sejmiku mazowieckiego. Z kolei Marek Martynowski zyskał rozpoznawalność, przez 2 kadencje wygrywał dla PiS mandat w okręgu, choć w 2023 roku musiał uznać wyższość Waldemara Pawlaka, kandydata opozycji. Bądź co bądź 53-letni polityk zdobył w okręgu 107 tys. głosów, a w samym Płocku 22 tysiące. 

reklama

Z drugiej strony - nie zdziwiłoby nas, gdyby to był ktoś zupełnie nowy, niespodziewany. 

Koalicja w rządzie, a co z samorządem?

Aktualną koalicję w rządzie tworzą Koalicja Obywatelska, Polskie Stronnictwo Ludowe i Polska 2050, czyli Trzecia Droga, a także Lewica. W płockiej radzie miasta tej kadencji są tylko radni KO i PSL.

Z tego co usłyszeliśmy, Ludowcy wahają się nad wystawieniem swojego kandydata. Wydaje się jednak, że PSL nie może tego odpuścić - potrzebują 3-4 radnych, by być częścią ewentualnej koalicji rządzącej miastem. Łatwiej prowadzić kampanię, jeśli ma się kandydata na prezydenta. Tak było w 2018 roku, wtedy startował Tomasz Kominek i uzyskał nieco ponad 3,5 tys. głosów (6,6%).  Wydaje się on najbardziej prawdopodobnym kandydatem, choć... usłyszeliśmy, że wcale nie musi nim być w 2024 roku.

reklama

Co z koalicjantem Ludowców w wyborach parlamentarnych? Cóż, Polska 2050 ma słabe struktury i nie wygląda na to, żeby mieli wystawić swojego kandydata. 

Niezdecydowana wciąż jest Lewica. Kiedy kilka dni temu pytaliśmy o start Arkadiusza Iwaniaka, odpowiedział wymijająco. Lewica chce wrócić do rady miasta i pomógłby w tym kandydat na prezydenta, ale... im więcej kandydatów, tym mniejsza szansa, że Andrzej Nowakowski wygra wybory w I turze, a w ewentualnej II turze wiele może się zdarzyć? Jak usłyszeliśmy, nie ma nacisków ze strony większego Koalicjanta na Lewicę, ale nie wykluczamy, że Lewica zrezygnuje z kandydata w zamian za pewne korzyści. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama