W płockim zoo niedawno urodziła się panda mała, zwana ognistym lisem, a bez imienia się nie obędzie. Siostrzyczki pandy od dawna cieszą się swoimi imionami wymyślonymi przez płocczan. Jedna to Tumka, a druga Plocia, a teraz ich wciąż bezimienny braciszek potrzebuje pomocy w wyborze. Przy okazji jest szansa na zgarnięcie ciekawej nagrody.
Maluch skończył już 4 miesiące i spokojnie grasuje już po drzewach. Nie poznał swoich dwóch sióstr, Tumki i Ploci, które decyzją koordynatora tego gatunku zawędrowały bardzo daleko, do ogrodów zoologicznych w Belfaście w Irlandii Północnej i Herbeestein w Austrii.
Imiona poprzednich pand wymyślili płocczanie, więc i teraz zoo czeka, by zaproponowali imię dla rezolutnego, puchatego ognistego liska. Płocki ogród zorganizował konkurs, w którym wymyślenie najładniejszego imienia zostanie nagrodzone możliwością osobistego przygotowania i podania pandzie posiłku. Gwarantuje również zestaw upominków.
Laureata lub laureatkę konkursu wybiorą opiekunowie rudego stworzonka: Małgosia, Ania, Patrycja i Janusz. Na profilu zoo na Facebooku jest także wzmianka o tym, że propozycje mogą nawiązywać również do tych czterech imion. Przypominamy, że maluch jest płci męskiej.
Swoje propozycje zamieszczamy na stronie ogrodu na Facebooku, na co przysługuje nam czas do 6 listopada. Na razie jest już kilka. Jeśli jednak nie chcecie, aby wołać na pandę Chitrusek, Spryciarz albo Łakomczuszek, wpisujecie własne imiona i to jak najszybciej!
Fot. zoo