- Pomysł narodził się w mojej głowie trzy lata temu, a zaczęłam go realizować, gdy byłam w ciąży – takimi słowami rozpoczęła spotkanie założycielka Klubu Przedsiębiorczych Kobiet, Agata Słowińska podczas świętowania drugich urodzin klubu w hotelu Herman. – Mężczyźni podglądali nasze spotkania i próbowali dociec, o co chodzi z tym KPK.
A zatem o co chodzi?
- Mężczyźni sobie myślą, że KPK to ploteczki, tymczasem nasza działalność skupia się na dostarczeniu praktycznej wiedzy biznesowej z wykorzystaniem networkingu – artykułowała Słowińska.
KPK jest miejscem, w którym kobiety dzielą się własnymi doświadczeniami osobistymi i zawodowymi. Wspierają się wzajemnie, doradzają i inspirują. Promują własną działalność, choćby to była wyhaftowana sukienka albo kosmetyki. Uczą się podczas warsztatów szkoleniowych prowadzonych przez profesjonalnych trenerów. Wszystko po to, by narodziły się w pewnym sensie na nowo, jako kobiety aktywne i przedsiębiorcze. Pełne pasji i pozytywnej energii, z nowymi umiejętnościami.
Jak mówią same członkinie KPK, znajdują tu pomoc w przełamywaniu osobistych granic, które dotychczas wydawały się im nieprzekraczalne. Wśród nich są przede wszystkim panie pracujące, właścicielki firm, urzędniczki, freelancerki, a także takie, które borykają się z przestojem w karierze zawodowej. – Chcemy wydobywać mocne strony kobiety – akcentowała założycielka KPK na koniec swojego wystąpienia.
Podczas każdego spotkania KPK stałym punktem programu jest prelekcja specjalnego gościa. Tym razem zaproszono Martę Wysocką-Fronczak, prawniczkę i właścicielkę kancelarii Lex & Finance, a zarazem „Kobietę Biznesu 2012” roku oraz Ambasadorkę Przedsiębiorczości Kobiet. – Trzeba wykazać się rzeczywiście dużą determinacją, aby prowadzić firmę w tym kraju - przyznawała. - W dodatku w Polsce życzliwość staje się towarem deficytowym.
Jej rzeczywiste dokonania wielu paniom mogą imponować. Wysocka założyła własną działalność 10 lat temu, znajduje też czas na świadczenie usług prawniczych pro bono oraz na robienie doktoratu w dziedzinie nauk prawnych. – Nie obawiajcie się, że na waszej karierze ucierpi dom i rodzina. Nie istnieje prawdziwa perfekcyjna pani domu. Ważna jest jednak zgoda waszego partnera i partnerski podział obowiązków. Na przykład mój mąż świetnie szyje i zwęża mi ubrania – dowcipkowała, choć opinia nie spotkała się z przychylnością jednego z mężczyzn.
– Prowadzę własną firmę – argumentował. - Wszystkie kobiety w 100 % poświęcały się nie aktywności zawodowej, ale rodzinie.
– Mężczyźni działają szybciej, pozostają bardziej widoczni, kobieta natomiast bardziej boi się zaryzykować – kontrowała prawniczka. – Z drugiej strony mężczyźni rzadko doceniają potencjał ukryty w paniach. Przy negocjacjach z kobietą sądzą, że łatwo będzie ją pokonać. Później mina im rzednie. Zapominają, jak ważne jest partnerstwo w biznesie – stwierdziła z powagą. – Kobiety nie patyczkują się dzisiaj z mężczyznami. Są zdecydowane i wykształcone. Niełatwo zwrócić uwagę takiej kobiety na siebie, zaimponować jej – zwróciła się główna prelegentka do panów.
– Tylko się cieszymy – zaśmiał się jeden z nielicznych obecnych na sali panów.
Tymczasem obie płcie mają wady i zalety w prowadzeniu działalności gospodarczej. – Mężczyźni są konkretniejsi, potrafią skupić się na jednej rzeczy – rozważała prelegentka. - Natomiast kobiety mnożą problemy, choć szybciej dostrzegają ewentualne ryzyko danego posunięcia.
Interesujący jest fakt, że w większości gmin z terenu Mazowsza w partycypacji społecznej prym wiodą przedstawicielki płci żeńskiej, angażując się w nią w charakterze animatorek już po godzinach pracy zawodowej.
Klub Przedsiębiorczych Kobiet powstał 23 kwietnia 2012 roku w Płocku w ramach pozarządowego Stowarzyszenia Academia Economica (SAE) parającego się działalnością doradczo-ekspercką. Początkowo spotkania odbywały się raz w miesiącu, teraz dwa razy - w wyznaczone środy i w soboty.
Fot. Tomasz Miecznik/Portal Płock
Więcej zdjęć w galerii: