1947 krzesełek, po 19,47 zł każde - od poniedziałku kibice będą mogli kupować krzesełka demontowane z trybuny wschodniej stadionu im. Kazimierza Górskiego. Liczba krzesełek i ich cena naturalnie nawiązują do 1947 roku, w którym powstała Elektryczność Płock.
Kilka dni temu do internetu wyciekły zdjęcia, na których widać było, że z trybuny wschodniej znikają krzesełka. To właśnie ta trybuna ma zostać rozebrana w pierwszej kolejności, choć krzesełka nie znikały z inicjatywy MIRBUDU.
- Jesteśmy w trakcie przygotowywania akcji "1947 krzesełek po 19,47 zł". Planujemy ją zacząć od poniedziałku. Dajemy w ten sposób kibicom możliwość posiadania pamiątki po naszym starym stadionie w swoim zaciszu domowym. Każde krzesełko będzie miało certyfikat autentyczności i to jeden z etapów pożegnania naszej trybuny wschodniej. Jesteśmy w przededniu rozpoczęcia prac rozbiórkowych - mówił Tomasz Marzec, wiceprezes Wisły Płock.
Pieniądze ze sprzedaży krzesełek powędrują do grup młodzieżowych SSM Wisły Płock. Krzesełka będą dostępne w sklepiku stacjonarnym na stadionie. Jedna osoba będzie mogła kupić maksymalnie 10 krzesełek. Będzie możliwość rezerwacji przez sklep internetowy.
Jest jeszcze jedna niespodzianka dla kibiców. Niebawem będzie wiadomo, kiedy dokładnie rozpocznie się rozbiórka trybuny wschodniej, a wtedy klub zorganizuje dzień otwarty. Będzie można wejść na trybunę, zrobić sobie ostatnie, pamiątkowe zdjęcie, a w przewodnika wcieli się sam prezes Jacek Kruszewski.
- Chcielibyśmy pożegnać tę trybunę w bardziej spektakularny sposób, ale sytuacja pandemiczna spowodowała, że mamy bardzo duże ograniczenia - móiwił prezes Kruszewski. - Być może poprosimy trenera Sobolewskiego o zorganizowanie gry wewnętrznej wieczorem. Kibice będą mogli pośpiewać, po raz ostatni powiesić flagi na "Petce", może coś odpalić. Chętnie będę uczestniczył w takim wydarzeniu. To ponad 40 mojego życia na tej trybunie. Były dobre i złe momenty, najpierw walka o krzesełka, potem walka o klub... - wspominał.
Na mecz z Arką Gdynia wejść będzie mogło 750 kibiców. Fani usiądą na trybunie zachodniej, ale wyłączone z użytkowania są sektor buforowy i sektor gości. 75 wejściówek trafi do członków Stowarzyszenia Sympatyków Klubu Wisła Płock, 100 do sponsorów, a 575 będą mogli otrzymać posiadacze karnetów na sezon 2019/2020. Do czwartku do godz. 12:00 mają czas na zgłoszenie chęci obejrzenia meczu z trybun. Niewykorzystane wejściówki trafią do sprzedaży internetowej.
Wniosku o rozbiórkę jeszcze nie ma
Jak informowaliśmy kilkanaście dni temu, MIRBUD jeszcze nie złożył wniosku o rozbiórkę stadionu. Jak mówił dziś wiceprezydent Jacek Terebus, wniosek nadal nie wpłynął, ale w ratuszu spodziewają się go lada dzień.
- Żeby stadion wybudować, najpierw trzeba go rozebrać. Przygotowywany jest projekt rozbiórek. Lada dzień MIRBUD złoży wniosek o rozbiórki do miasta. Wniosek i projekt mamy już przegadany w zakresie tego, jak rozbiórki będą postępowały. Jest to uzgodnione z klubem i PZPN-em, żeby można było dokończyć sezon. Zakładamy, że w tym roku uda nam się rozebrać trybunę wschodnią i trybunę północną, a także rozpocząć prace budowlane. Najbliższe miesiące to okres, kiedy wykonawca uzyska pozwolenie na budowę docelowego obiektu - mówił dziś Terebus.
Jak tłumaczył, prace inaczej planowano w lutym, kiedy sezon miał się odbyć zgodnie z planem. Pandemia koronawirusa wpłynęła jednak na kształt rozgrywek i plany trzeba było skorygować. Założenie jest takie, żeby w trakcie prac rozbiórkowych można było grać przy Łukasiewicza 34.
- Luka między sezonami jest krótka, ale wtedy planujemy wykonać jak najwięcej prac rozbiórkowych - dodał Terebus.
Sezon 2020/2021 ma się rozpocząć w połowie sierpnia.
- Sytuacja pandemiczna zmusza wszystkich do korekcji swoich planów. Rozumiemy racje wykonawcy - spotkanie z PZPN-em, z miastem, z klubem były utrudnione. Dość trudno pracuje się na rysunkach, kiedy nie stoimy nad nimi wszyscy razem i ich nie omawiamy - obrazował wiceprezydent. - Jeśli wykonawca będzie potrzebował wydłużenia terminu, zrozumiemy to. Chcemy jednak zakończyć wszystkie prace w terminie. Zakładam, że na koniec przyszłego roku będziemy widzieć już znaczną część nowego stadionu.
Program Funkcjonalno-Użytkowy zakładał, że spotkania na stadionie im. Kazimierza Górskiego będzie można rozgrywać w trakcie budowy i miasto przy tym obstaje. Warto podkreślić, że stadion będzie budowany etapami.
- Jeśli skończymy trybunę i uzyskamy pozwolenie na użytkowanie, wpuścimy na nią kibiców i przejdziemy do kolejnego etapu.
Nie można jednak wykluczyć, że kilka meczów Wisła Płock zagra u siebie, ale na wyjeździe.
- To jeszcze przed nami. Ten sezon chociażby pokazał, że pewne plany trzeba skorygować. Będziemy starali się grać tak długo, jak będzie to możliwe. Współpraca z PZPN-em układa się wzorowo, związek jest bardzo pomocny w ustalaniu harmonogramu ustalania rozgrywek kiedy będzie prowadzona budowa. Jesteśmy na etapie uzgodnień fazy przejściowej, pomiędzy rozbiórką a budową. W Polsce były już budowane stadiony w trakcie rozgrywek. To nie jest trudne do zorganizowania - mówił Terebus.
Budowa stadionu nie będzie po prostu pracowała w czasie meczu, choć np. tegoroczny sezon został przemodelowany i niektóre mecze wypadają w środku tygodnia. To kolejna komplikacja.
- Na dziś udaje nam się jednak to układać. Na mecz z Arką Gdynia nie postawimy jeszcze wygrodzeń. Pojawią się one później - zakończył Jacek Terebus.
MIRBUD ma czas do listopada 2022 roku na zbudowanie nowego stadionu im. Kazimierza Górskiego.
