Policja ma dziś na oku tych kierowców, którzy podczas jazdy samochodem nie stosują się do zakazu korzystania z telefonu komórkowego. Trzymają w ręku telefon, prowadząc rozmowę albo próbują pisać SMS-a. Statystyki wskazują, że 8 na 10 kierowców w Polsce używa telefonu podczas jazdy.
Podobne działania są dziś prowadzone w całym kraju.
- W myśl przepisów prawa o ruchu drogowym kierującemu pojazdem zabrania się korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku - przypomina rzecznik płockiej policji, Krzysztof Piasek.- Przepis ten ma swoje głębokie uzasadnienie, albowiem wybieranie numeru telefonu czy pisanie nawet krótkiego SMS-a powoduje oderwanie wzroku od drogi na klika sekund, w ciągu których, w zależności od tego z jaką prędkością się poruszamy, pokonujemy co najmniej kilkadziesiąt metrów. Właśnie podczas tych kilku sekund nieuwagi stwarzamy realne zagrożenie dla siebie i dla innych uczestników ruchu drogowego. Statystyki wskazują, że 8 na 10 kierowców w Polsce używa telefonu podczas jazdy.
Płoccy policjanci od początku roku ujawnili 197 wykroczeń polegających na korzystaniu podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku. Kierowcy dopuszczający się tego rodzaju wykroczeń muszą liczyć się z otrzymaniem mandatu w wysokości 200 zł oraz utratą 5 punktów karnych. Rzecznik podkreśla, że w sytuacji, kiedy telefon jest naszym nieodłącznym towarzyszem np. narzędziem pracy, należy się wyposażyć w tzw. zestaw głośnomówiący. - Obserwujemy na co dzień, iż postęp technologii i ciągła potrzeba bycia online sprawia, że z jednej strony wszelkie nowinki techniczne ułatwiają i poprawiają bezpieczeństwo uczestnikom ruchu drogowego, z drugiej natomiast mogą pośrednio przyczynić się do tragedii. Telefony, tablety czy też urządzenia GPS pomagają, ale także rozpraszają uwagę i przez to mogą być przyczyną niebezpiecznych sytuacji na drodze - zaznacza Krzysztof Piasek.