Dojeżdżamy samochodem do skrzyżowania. Nagle zapala się żółte światło, więc powinniśmy już zahamować, ale nadal zdarzają się kierowcy, którym brawurowa jazda na czerwonym świetle wydaje się dozwolona. Miejski Zarząd Dróg postanowił temu przeciwdziałać i zamontował dodatkowe kamery. Co prawda, na razie tylko w jednym miejscu.
- Ten system to nowość, dopiero trwają prace nad jego zalegalizowaniem – tłumaczy szef Miejskiego Zarządu Dróg, Marek Antoszek odnośnie czterech kamer umieszczonych na skrzyżowaniu tuż przy galerii Wisła na Wyszogrodzkiej. – Wpierw wytypowaliśmy we współpracy z policją trzy skrzyżowania w Płocku, również przy galerii Mazovia oraz przy rondzie Wojska Polskiego, ale to właśnie przy galerii Wisła miał miejsce śmiertelny wypadek. Kierowcy lubią tamtędy jeździć z nadmierną prędkością.
System Red Light, do którego odnosi się szef MZD, składa się zestawu kamer umieszczonych na odpowiedniej wysokości. - Kiedy nasze auto dojeżdża do linii, przy której powinno się zatrzymać, ale mimo wszystko mija żółte światło, załączy się umieszczona z boku kamera wyposażona w odpowiedni detektor – mówi Antoszek. - Kolejna kamera, umieszczona na wprost jadącego pojazdu, zarejestruje wtedy samochód przejeżdżający na czerwonym świetle - objaśnia. W taki sposób wszystkie poczynania kierowców zostaną udokumentowane i przekazane dalej do odpowiednich służb, ale na razie trwa faza testowa, która rozpoczęła się w lutym bieżącego roku.
O ile właśnie w lutym rozpoczął się test systemu, to we wrześniu dopiero MZD dowie się, czy wogóle zostanie on zalegalizowany przez Inspekcję Transportu Drogowego. Dlatego całkiem prawdopodobne, że właśnie od września piracka jazda na czerwonym skończy się dla łamiących przepisy mandatami i punktami karnymi.
Jak na razie obecną lokalizację kamer pozytywnie zaopiniowała Komenda Wojewódzka Policji. Zakładając, że system się sprawdzi, kolejne miejsca, w których pojawiłyby się następne kamery, zależą od badań natężenia ruchu na płockich drogach, jakie MZD planuje przeprowadzić w przyszłym roku. Wówczas zostaną one ustalone także we współpracy z policją.
Fot.: Portal Płock
