Marszałek Adam Struzik pod krawatem, prezydent Andrzej Nowakowski bez krawata sadzili w piątek drzewa przy przedszkolu na Międzytorzu. - Krzywo! - zwracała uwagę radna Małgorzata Struzik. Ktoś inny krzyczał, czy już się trzyma, bo wiatr się wzmaga. - Panie pośle, może pan będzie deptał ziemię – pytał miejski włodarz Piotra Zgorzelskiego. Łącznie posadzono 13 drzew.
Przed przyjazdem gości tuż przy budynku Miejskiego Przedszkola nr 5 od strony placu zabaw wykopano 13 dołków pod przyszłe drzewa. Akurat 13, ponieważ tyle jest oddziałów w placówce. Od teraz dzieciom przybyło nowe zajęcie, będą doglądały jak te drzewa rosną. Przy każdym z osobna umieszczono stosowną tabliczkę z nazwą grupy.
Tematyka drzew ostatnio stała się nośna głównie za sprawą ministra Jana Szyszki i nowych, bardziej liberalnych przepisów dotyczących wycinki drzewostanu, które niekoniecznie wszystkim się spodobały. Partia rządząca przeforsowała nowe przepisy, uruchamiając medialną lawinę z informacjami o kolejnych ubytkach w przyrodzie w różnych miejscach Polski i to w sytuacji, kiedy równocześnie baczniej zwracaliśmy uwagę na wyniki jakości powietrza. Ostatecznie tematyka została upolityczniona. Jedni wybierają piły, drudzy najwyraźniej łopaty, a przynajmniej tak to przedstawiono.
[ZT]14801[/ZT]
Płoccy radni z Polskiego Stronnictwa Ludowego proponowali inicjatywy proekologiczne już wcześniej, najpierw tężnię, później była interpelacja dotycząca walki ze smogiem, natomiast najnowsze pomysły to park ojcowski (o tym za chwilę) i piątkowa akcja z sadzeniem drzew. Stawili się dość tłumnie zarówno przedstawiciele Ratusza (łącznie z prezydentem i wiceprezydentem Piotrem Dyśkiewiczem), jak i Starostwa Powiatowego (był Lech Dąbrowski). W komplecie przybyli wszyscy miejscy radni PSL: Małgorzata Struzik, Tomasz Kominek, Michał Sosnowski i Michał Twardy.
- Zaglądajcie na naszego Facebooka i Twittera – prosił Tomasz Kominek.
Zaproponowali coś w rodzaju łańcuszka, aby uwiecznić na zdjęciu każde kolejne zasadzone drzewo i opublikować fotografię w mediach społecznościowych, dodając hashtag #DrzewoDlaPolski. Za każdym razem nominuje się kolejne osoby. - Akcja ma również drugi cel. Jest nim zwrócenie uwagi na problem zanieczyszczenia powietrza. Smog nie odpuszcza i truje Polaków – dodaje Kominek na Facebooku.
- Jedni drzewa rąbią, inni sadzą – stwierdził marszałek naszego województwa, Adam Struzik. - wyrąbano już setki tysięcy drzew. Możemy się temu przeciwstawić na dwa sposoby, w sensie prawnym w sejmie i poprzez zasadzenie następnych drzew. Tymi zaopiekują się dzieci. Młodsze pokolenie będzie uczyło się w ten sposób szacunku dla natury – po czym śmiał się, że zamierza sadzić drzewa w krawacie.
- Akurat ja jestem bez krawata – odezwał się prezydent Nowakowski. Zapowiadał też, że w mieście bardziej się zazieleni, także na Międzytorzu. - Postaramy się posadzić drzew jak najwięcej, abyśmy mogli w Płocku, pomimo kominów, oddychać pełną piersią.
Prezydent jest przychylny pomysłowi z założeniem parku ojcowskiego. - Z pewnością znajdziemy dogodne miejsce, aby każdy dumny ojciec mógł zasadzić swoje drzewo. Musimy dobrać odpowiedni rodzaj. Sądzę, że wszystko zajmie około miesiąca – uważał. Zaraz dopytano, czy powstanie też podobny park dla matek...
[ZT]14811[/ZT]
- Może już nie kontynuujmy tego tematu, bo jako dziadek zaraz i ja poproszę o park dziadkowy – wtrącił poseł PSL, Piotr Zgorzelski.
Wycinkę drzew określił jako „hekatombę”. Zapraszał na tzw. obywatelskie wysłuchanie publiczne, czyli wspólne obrady ekologów, ekspertów, organizacji pozarządowych i samorządowców 20 marca na temat dewastacji polskiej przyrody. Odbędzie się jednak nie w Płocku, tylko w sejmie w Warszawie o godz. 11.00.
Nowe drzewa, które już rosną przy przedszkolu, to jarzęby mączne, odmiana magnifica. Osiągają od 6 do 12 metrów wysokości, liście mają szerokie, białe, od spodu ciemnozielone, za to jesienią stają się żółtobiałe lub zielone. Ich owoce przypominają jarzębinę. Wybór nie jest przypadkowy. Chodziło o walor edukacyjny i możliwość wykorzystania owoców do prac plastycznych. Po tych wszystkich wyjaśnieniach wszyscy żwawo zabrali się do sadzenia. Łopaty poszły w ruch, także panie zabrały się do pracy. Na koniec dzieci odznaczyły ich symbolicznie za wysiłek medalami z napisem ”Drzewo to skarb” i zaśpiewały piosenkę: - Bo ziemia to wyspa, to wyspa zielona. Wśród innych dalekich planet. To dom jest dla ludzi, dla ludzi i zwierząt, więc musi być bardzo zadbany. Posadźmy kwiatów tysiące. Posadźmy kwiaty i drzewa.