Pierwszy „nadprogramowy” dzień wolny w 2014 roku to 6 stycznia. Święto Trzech Króli tym razem wypada w poniedziałek, co przedłuża weekend do trzech dni.
Luty, marzec i kwiecień to miesiące, w których miłośnicy dodatkowych dni wolnych od pracy nie będą mieli powodów do zadowolenia. Czeka ich bowiem poważna „posucha”, która potrwa aż do przełomu kwietnia i maja.
W końcu jednak przyjdzie czas, gdy będzie można wyjechać na dłużej. Wykorzystując zaledwie trzy dni urlopu (28-30 kwietnia), można liczyć na ośmiodniowy wypoczynek – od 26 kwietnia do 3 maja.
Kolejny miesiąc to Boże Ciało, które przypada na 19 czerwca. A to oznacza, że kosztem czterech dni urlopu (16-18 oraz 20 czerwca) zyskać można kolejny ośmiodniowy wypoczynek (14-21 czerwca).
Z dobrodziejstwa dodatkowych dni wolnych nie uda się skorzystać w lipcu. Sierpień to przypadające w połowie miesiąca Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tym razem przypada na piątek, co oznacza, że biorąc urlop od 11 do 14 sierpnia, można zyskać osiem wolnych dni (16-23 sierpnia).
Nic nie uda się wykombinować we wrześniu i październiku. Ale już listopad daje takie możliwości. A wszystko dzięki temu, że Święto Niepodległości przypada na wtorek. Można więc jeden dzień urlopu (10 listopada) zamienić na czterodniowe wolne (8-11 listopada). Niestety, nie da się w tym roku do wzięcia dodatkowych wolnych dni wykorzystać Dnia Wszystkich Świętych, który przypada w sobotę.
Tegoroczne Boże Narodzenie to czwartek i piątek. Dzięki temu wzięcie urlopu 22-24 grudnia oznacza aż dziewięć wolnych dni.
Maksimum zysku:
- Mając 1 dzień wolny – można mieć 4 dni wolne w terminie 8-11 listopada
- Przy 3 dniach urlopu można mieć 9 dni wolnych w terminie 20-28 grudnia
- Poświęcamy 3 dni urlopu – w zamian 9 dni wolnego: 26 kwietnia – 4 maja
- Mamy 4 dni urlopu – zyskujemy 9 dni wolnego: 14-22 czerwca, 16-24 sierpnia
Zobacz również:
Festiwale 2014. Wiadomo już, kiedy będą