Jesienno-zimowy okres to czas, w którym szczególnie narażeni jesteśmy na infekcje i spadek odporności. Chłodne dni, brak słońca, zmiana temperatur z ciepłych, ogrzewanych pomieszczeń na zimne powietrze na dworze, niedopasowanie stroju do aury to tylko niektóre z przyczyn częstszego zapadania na przeziębienia jesienią i zimą.
Ponadto, mamy wtedy skłonności do rzadszego spożywania świeżych owoców i warzyw, a za to jedzenia tłustszych i mniej zdrowych posiłków. Czy są metody, które uchronią nas przed chorobami? Niestety, nie ma szybkiego i łatwego remedium. Nie bez kozery mówi się o budowaniu odporność – to proces długotrwały. Odporność to coś, o co należy dbać systematycznie i przez cały czas, a nie tylko, gdy świeżo po infekcji wirusowej mamy postanowienie baczniejszego przyglądania się swojemu zdrowiu lub gdy w około wszyscy zaczynają kichać i kaszleć. Zawsze jednak jest dobry moment, by zacząć budować odporność swojego organizmu. Co składa się na ten proces?
Odpowiedni tryb życia
Nie będzie zaskoczeniem stwierdzenie, że zdrowy tryb życia to podstawa w budowaniu odporności. Powinnyśmy przynajmniej kilka razy w tygodniu zadbać o ruch lub aktywny wypoczynek – i to nie tylko latem. Jest mnóstwo dostępnych opcji jak zajęcia na siłowni, bieganie, pływanie, rower, szybkie spacery. Każdy znajdzie coś dla siebie. Nie zapominajmy o zbawiennym wpływie snu na zdrowie i dobre samopoczucie. Odpowiednio się ubierajmy, czyli nie za ciepło, ale też tak, by nie marznąć. Zimą najlepiej na tzw. cebulkę. Unikajmy używek, bo osłabiają one nasz organizm i jego zdolność do chronienia się przed wirusami czy bakteriami. Ustawmy w naszych domach i mieszkaniach optymalną temperaturę. Nawet gdy jest bardzo zimno na dworze, nie przegrzewajmy mieszkań, bo wychodząc z tak nagrzanego domu na mróz możemy sobie tylko zaszkodzić. Utrzymujmy letnią temperaturę w pokojach i koniecznie wietrzmy je raz na jakiś czas. Można też się hartować – np. brać zimny prysznic na przemian z ciepłym, czy chodzić na saunę a potem wskakiwać do basenu z chłodniejszą wodą. Taka metoda jest stosowana np. przez Finów, największych fanów sauny na świecie.
Zdrowa dieta
Kolejnym filarem odporności jest dieta. Jesteśmy tym, co jemy. Nasze posiłki powinny być zbilansowane, bogate w różne składniki odżywcze, witaminy i minerały oraz cechować się regularnością. Najważniejszy posiłek dnia to śniadanie, nigdy go nie omijajmy. To ono daje nam energię na cały dzień, także taką, która odpiera ataki wirusów i bakterii. W naszych posiłkach powinno znaleźć się od 8 do 10 porcji warzyw i owoców dziennie. Zimą może być o to trudniej, bo mniej owoców czy warzyw jest dostępnych, ale wspierać się można na np. sokami z importowanych cytrusów – najlepiej samodzielnie wyciskanymi czy przetworami z owoców sezonowych, które zrobiliśmy latem. Warzywa można pokroić w paseczki i przekąszać jak chipsy między posiłkami.
Jakie warzywa i owoce spożywać? Bogate w witaminę A, C i E, czyli marchew, szpinak, paprykę, bataty, jarmuż, brukselkę, kalafior, kapustę. Antybakteryjne właściwości mają czosnek i cebula, więc koniecznie włączmy je do diety, np. jako dodatek do sałat, w postaci past do kanapek. Te warzywa pomagają i leczyć przeziębienie i mu zapobiegać. Z kolei natki pietruszki i kiełki wytwarzają enzymy i chlorofil, które regenerują układ odpornościowy. Poza tym mają gros witamin i mikroelementów, białko i prozdrowotne kwasy omega-3. Takie kiełki czy pietruszkę można dodać do wielu dań głównych, przemycić w sałatce, zupie czy na kanapce. Co warte odnotowania, należy spożywać je świeże, gdyż temperatura zabija to, co w nich cenne. Inaczej sprawa ma się z resztą warzyw – także kiszonki i mrożonki są zdrowe i zachowują sporo minerałów i witamin ze świeżych odpowiedników ich składników. Mrożonki mają antyoksydanty – witaminę C, E, beta-karoten oraz selen i cynk, zaś kiszonki – poza składnikami odżywczymi warzyw, z których powstają – zawierają też kwas mlekowy, efekt uboczny fermentacji, który poprawia pracę jelit, wspomaga wchłanianie się witamin i minerałów do organizmu.
Warto też spożywać miód, który ma działanie przeciwbakteryjne i pomaga zwalczać infekcje oraz imbir. Oba te składniki można dodawać zimą do gorącej herbaty, razem z cytryną. Jeśli mówimy o herbacie – jej owocowe odmiany są na pewno zdrowszą opcją niż kawa czy mocna, czarna herbata. Polecamy zwłaszcza herbatki z dzikiej róży, aronii, malin, czarnej porzeczki, które dostarczają witamin takich jak C, A, B i E oraz wapń, fosfor, magnez i żelazo. Zbawienny wpływ na odporność może mieć też cynk, który znajdziemy w żytnim pełnoziarnistym chlebie, wątróbce, ciemnym ryżu, ostrygach.
Pomoc z apteki i od lekarza
Jeśli bardzo dokuczają nam choroby jesienią i zimą, warto się też zaszczepić na grypę. Nie oznacza to, że nie będziemy chorować – na pewne unikniemy powikłań po grypie, ale też szczepionka pomoże wzmocnić naszą odporność. Ponadto w aptekach dostępne są różne suplementy diety, np. Tantum Natura, http://tantumnatura.pl/#tantum-natura. Pamiętajmy jednak, by takie specyfiki stosować z umiarem i jako dodatek do innych metod budowaniu odporności. Nic nie zastąpi bowiem zdrowego trybu życia, sportu oraz dobrej diety.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!