Wczoraj około godziny 18.15 do dyżurnego Straży Miejskiej wpłynęło zgłoszenie, że w budynku przy ul. Szpitalnej doszło prawdopodobnie do eksplozji. Patrol zastał już na miejscu wóz strażacki.
- Jak się okazało, jeden z lokatorów wlał do muszli sedesowej trochę benzyny, a drugi mężczyzna po chwili wrzucił do niej niedopałek papierosa. I tak doszło do eksplozji – opowiada Jolanta Głowacka, rzeczniczka prasowa płockiej Straży Miejskiej. - Na szczęście nic nikomu się nie stało.
Ucierpiała jedynie łazienka, której ściany zostały m.in. okopcone oraz uszkodzona została muszla sedesowa. Właściciel lokalu stwierdził, że szkody usunie we własnym zakresie i nie potrzebuje żadnej pomocy. - No, cóż pomysłowość nie tylko dzieci, ale i dorosłych nie zna granic – dodaje inspektor Jolanta Głowacka.