Eksperci z Warszawy wkraczają na molo

Instytut Badawczy Dróg i Mostów z Warszawy wygrał przetarg ogłoszony przez MZOS i sporządzi ekspertyzę pali żelbetowych podtrzymujących pomost wejściowy na molo . Zainkasuje ponad 53 tys. zł.

Przypomnijmy - miesiąc temu w Płocku gruchnęła wieść: molo się wali. Zarządzający nadwiślańskim cudem Miejski Zarząd Obiektów Sportowych na skutek alarmu podniesionego przez projektanta - poznańską firmę MSC, musiał w trybie natychmiastowym zamknąć część obiektu, podest łączący nadwiślański cud z brzegiem. W opinii projektanta, istniało niebezpieczeństwo awarii budowlanej.

Okazało się, że całe zamieszanie ma związek z palami: projektant zauważył, że brakuje jednego z kilku podpierających konstrukcję stalową pali, a drugi rusza się jak mleczny ząb. Na dodatek pal zapadł się pod ziemię. W MZOS-ie spotkali się inwestor, czyli miasto, wykonawca, czyli konsorcjum kilku firm oraz przedstawiciele poznańskiego biura projektowego. Owocem burzy mózgów była między innymi decyzja o konieczności przeprowadzenia porządnej ekspertyzy. - Musimy się dowiedzieć, jakie były przyczyny tej awarii, co do niej doprowadziło i przede wszystkim - jak można w przyszłości zapobiec takim kłopotom - mówił nam wówczas Andrzej Zarębski.

Do wczoraj mieli się zgłaszać niezależni rzeczoznawcy chętni do przeprowadzenia ekspertyzy. Jak się okazało, dwie instytucje wzięły udział w postępowaniu o udzieleniu zamówienia publicznego do 14 tys. euro na sporządzenie ekspertyzy pod nazwą „Ocena stanu technicznego pali żelbetowych podtrzymujących pomost wejściowy na molo spacerowe w Płocku” . - Po weryfikacji ofert zdecydowaliśmy się na wybór Instytutu Badawczego Dróg i Mostów ze względu na doświadczenie w sporządzaniu ekspertyz dotyczących obiektów sportowych i termin wykonania zamówienia- poinformował szef MZOS.

Ocena stanu felernych pali będzie gotowa jeszcze w tym roku. Warszawski Instytut ma ją wykonać w ciągu 30 dni od momentu podpisania umowy.

Jak można przeczytać na stronie, Instytut Badawczy Dróg i Mostów to placówka naukowa zajmującą się problematyką infrastruktury komunikacyjnej, która swymi pracami naukowymi, wdrożeniowymi, ekspertyzami i konsultacjami wspiera inwestycje, modernizacje oraz remonty dróg i mostów itd.

Molo pochłonęło już grubo ponad 17 mln zł i to z pewnością nie koniec. Za ekspertyzę trzeba będzie zapłacić równo 53505 zł, nadal nie wiadomo, co z naprawą uszkodzonej części podestu. Na razie wciąż jest ona zamknięta i wciąż trwają rozmowy z wykonawcą co do zabezpieczenia obiektu przed zimą.

Czytaj też:


Nurek poszuka zaginionego pala pod molo