Poszukiwania zaginionego Mariusza Bieńka zostały wznowione ok. godz. 9:00. Przez kilka godzin rzekę przeczesywało 120 osób na 15 łodziach. Strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej Ratownica Wodnego z Modlina przywieźli nawet specjalny dron podwodny, ale jak podkreślają - widoczność w rzece jest zerowa. Płetwonurkowie działali w zasadzie po omacku.
- Akcja właśnie dobiega końca. Zmierzch ograniczna widoczność, więc wycofujemy kolejnych ludzi. Wrócimy na rzekę jutro i będziemy kontynuować poszukiwania - mówi Mysera.
Teren poszukiwań cały czas się powiększa. W poniedziałkowy poranek poszukiwana rozpczęto w okolicach zatonięcia łódki na wysokości miejscowości Świniary, ale z czasem przesuwają się dalej. Łodzie patrolowały nawet tereny na wysokości Płocka.
- Przewidujemy, że możemy mieć do czynienia z migracją osoby poszukiwanej w dół rzeki. Stąd decyzja, żeby objąć patrolami odcinek rzeki od Świniar do Płocka - tłumaczy rzecznik. - Łódź została wydobyta z dna rzeki i zabezpieczona przez prokuraturę.
Mariusz Bieniek, starosta płocki jest poszukiwany od niedzieli 22 sierpnia, kiedy to ok. godz. 18:00 wraz z dwójką innych mężczyzn wypadł z łodzi do Wisły. Pozostali mężczyźni zostali uratowani.
- Oprócz sił i środków, posiadanego sprzętu i zaawansowanej techniki potrzebujemy też odrobinę ratowniczego szczęścia. Wisła jest taka, jaka jest. Ma swoje sekrety: jazy podwodne, wypłycenia, miejscami jest bardzo głęboka. Poszukiwania przy dużym stanie wody i nurcie są bardzo trudne - nie ukrywa Mysera.
Akcja ma zostać wznowiona we wtorek ok. godz. 9:00.
Czytaj więcej: Prokuratura potwierdza: zaginiony to Mariusz Bieniek. Uratowani mężczyźni byli pod wpływem alkoholu
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.