I trzeba przyznać, że ich wyniki mogą napawać optymizmem. Jak podaje dyrektorka ratuszowego wydziału edukacji Agnieszka Harabasz, na 420 testów tylko dwa wykazały obecność SARS-CoV-2. Przy czym zaznacza, że do urzędu miasta nie dotarły jeszcze wyniki z dwóch szkół.
Dodajmy, że w poniedziałek z samego rana najmłodsi uczniowie – po ponad dwumiesięcznej przerwie - stawili się w szkołach.
- Frekwencja uczniów jest bardzo wysoka. W niektórych szkołach wynosi ok. 85 proc., a w innych dochodzi nawet do 100 proc. – informuje Agnieszka Harabasz. – Te dane wskazują, że rodzice widzą potrzebę powrotu do stacjonarnej formy nauczania. Zdają sobie sprawę, że tradycyjne lekcje są przede wszystkim bardziej efektywne dla dzieci. Poza tym nauka zdalna uczniów w klasach 1-3 była też bardzo dużym wysiłkiem dla rodziców. A ja dodatkowo życzę jeszcze rodzicom i dzieciom, by jutro było cieplej, by ten powrót do szkoły był mniej mroźny.
W dalszej kolejności, jeśli epidemia pozwoli, do szkół mają wrócić ósmoklasiści i maturzyści. Żadnego terminu rząd jednak nie podaje.
Komentarze (4)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.
miesiąc temu | ocena +0 / -0
Dezerter
Nauczyciele powinni być zaszczepieni i dopiero wtedy otwierane szkoły.
Zgłoś
Odpowiedz
Oceń
miesiąc temu | ocena +2 / -6
Prawda
A po co badać nauczycieli? Przecież to dzieci roznoszą korone!
Zgłoś
Odpowiedz
Oceń
miesiąc temu | ocena +4 / -4
NN
Jeśli tylko testowało się 420 osób, to znaczy , że większość zakażonych jest w grupie nie przetestowanych. A ci też poszli do pracy. Uczniów nikt nie sprawdził... Paranoja. Cynik
Zgłoś
Odpowiedz
Oceń
miesiąc temu | ocena +5 / -1
Nfz
Skończyć z fałszywymi testami
Zgłoś
Odpowiedz
Oceń