Do 5 tys. zł kary za handel uliczny

Od soboty strażnicy miejscy mogą ukarać handlujących w niedozwolonym miejscu mandatem do 5 tys. zł. Handlarze muszą się też liczyć z utratą towaru.

Miejski Zarząd Dróg przypomina, że sejm dokonał nowelizacji Kodeksu Wykroczeń i od soboty zaczęły obowiązywać nowe przepisy w związku z handlem ulicznym w niedozwolonych miejscach. - Sprzedawcy, którzy handlują towarem poza miejscem wyznaczonym przez urzędy gmin i miast (np. w pasie drogowym, na chodniku, poza targowiskiem), otrzymają karę grzywny i mogą nawet stracić towar - podkreśla rzecznik MZD, Konrad Kozłowski. - Bo od soboty sąd będzie mógł orzec przepadek sprzedawanego towaru. Będzie to możliwe nawet wtedy, gdy nie będzie on własnością sprzedającego.

Strażnicy miejscy będą mogli ukarać nielegalnych sprzedawców grzywną od 20 zł do 5 tys. złotych, w zależności m.in. od ilości i rodzaju towaru oraz tego, ile już razy dany handlarz popełnił tego typu wykroczenie. Do tej pory, opierając się na uchwale rady miasta, karą za uliczny handel było wystawienie opłaty targowej, tj. 150 zł.

Co się tak uwzięli na uliczne przekupki? - Według autorów nowelizacji Kodeksu, nielegalny handel uliczny powoduje m.in. wprowadzanie do obrotu towarów niewiadomego pochodzenia, łamanie prawa związanego ze spokojem i porządkiem publicznym, rozwój nieuczciwej konkurencji oraz zakłócenie estetyki i harmonii przestrzeni publicznej. - wyjaśnia Konrad Kozłowski. - Dotychczasowe zapisy Kodeksu Wykroczeń, dotyczące zakazu wykonywania działalności gospodarczej bez wymaganego zgłoszenia oraz tamowania bądź utrudniania ruchu na drodze publicznej „nie zapewniają efektywnej eliminacji negatywnych zjawisk będących przyczyną podjęcia niniejszej inicjatywy ustawodawczej".