W poniedziałek rozpocznie się konserwacja na stacji pomiarowej przy Reja. Do wtorku może ona przekazywać zawyżone lub zaniżone informacje na temat pomiarów szkodliwych substancji w płockim powietrzu.
Komunikat na temat możliwych nieprawidłowości w przekazywaniu pomiarów stanu jakości powietrza przez należącą do WIOŚ stację przy Reja przekazało dziś Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego. Mowa w nim o najbliższych dwóch tygodniach, w trakcie których mogą wystąpić błędne pomiary.
Jednak udało nam się uściślić w Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Środowiska w Warszawie, że owe dwa tygodnie dotyczą wszystkich stacji na całym Mazowszu, a nie samego Płocka. Tomasz Klech z warszawskiego WIOŚ przekazał nam, że konserwacja (przeczyszczenie, kalibracja itd.) na stacji w Płocku rozpocznie się w najbliższy poniedziałek około południa. Potrwa prawdopodobnie do następnego dnia.
[ZT]13398[/ZT]
Płocki WIOŚ - jak usłyszeliśmy od kierownika płockiej delegatury - nie wie o terminie planowanej konserwacji, gdyż „nie obsługuje stacji pomiarowych”.
Od poniedziałku do wtorku może (choć nie musi) dochodzić do błędnych pomiarów szkodliwych substancji. Lepiej w tym czasie - radzi WIOŚ - opierać się na należącej do Orlenu stacji przy Królowej Jadwigi.
Prace wykonywane w poniedziałek nie mają wiele wspólnego z tymi, które WIOŚ wykonywał na tej stacji 27 września. Wtedy doszło do „zmiany oprogramowania”. Czym była spowodowana konieczność przeprogramowania systemu? Jak usłyszeliśmy w WIOŚ w Warszawie, chodziło o uniwersalne skonfigurowanie analizatorów od różnych producentów na całym Mazowszu.
