Jury TVN-owskiego programu X Factor nie było jednomyślne w ocenie płockiego kwartetu Positive Vibrations, ale koniec końców jest czego gratulować - czworo płocczan przeszło do kolejnego etapu eliminacji!
- Dwa razy „TAK” - taki jest wynik kolejnego etapu eliminacji do programu „X Factor”, w którym udział bierze kwartet Positive Vibrations wyodrębiony z chóru Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Płocku - poinformowała rzeczniczka PWSZ, Agnieszka Grażul-Luft.
Płocczanie zaśpiewali utwór „Route 66”. Jak relacjonują, łatwo nie było - Czesław Mozil kręcił nosem i w końcu był na „nie”, twierdząc, że wykonanie było zbyt „poprawne”, Tatiana Okupnik trochę się wahała, ale potem poparła kwartet z Płocka, natomiast Kuba Wojewódzki był oczarowany. – Powiedział, że jest taki program, prowadzony przez Marcina Prokopa, pt. „Milion w minutę”, a nasz występ choć trwał krócej niż minutę, był wart więcej niż milion – mówi Anna Kruszyńska z kwartetu. Płocką grupę wspierali koledzy z chóru, którzy za sceną oglądali występ wraz z relacjonującym wydarzenia Jarosławem Kuźniarem.
Kolejne eliminacje odbędą się w Warszawie. Kwartet zaśpiewa „Freedom” – jedną z piosenek z puli utworów wskazanych przez producentów programu. Po tym etapie z setki wykonawców zostanie zaledwie piętnastka. - Teraz zespół „Positive Vibrations” wystąpił przed dwuipółtysięczną widownią, w telewizji program obejrzy 5 mln widzów - podaje Agnieszka Grażul-Luft, a Anna Kruszyńska przyznaje – Taka świadomość jest obciążająca.
