Dobrowolski przed rokiem płynął Odrą, teraz zmierza Wisłą do Gdańska. Chce uświadomić Polakom, że zatruwając rzekę, zatruwamy także Bałtyk. Ale możemy to zmienić! Dziś o godz. 14 podróżnik zatrzymał się koło płockiego molo. Na kajaku widniej napis: „Odzyskuj tworzywa sztuczne”.
- Plastikowe odpady są nie do zaakceptowania w środowisku naturalnym - mówi dyrektor Fundacji Platics Europe Polska, która wspiera wyprawę, Kazimierz Borkowski. - Dla przykładu opakowania z tworzyw sztucznych, jeśli zostaną nieodpowiedzialnie porzucone, stają się kłopotliwym odpadem, który ostatecznie - zamiast do odzysku - trafić może do rzek i mórz. Potrzebna jest zatem odpowiednia edukacja, ale i powszechne wdrożenie rozwiązań umożliwiających prawidłowe zagospodarowanie odpadów.
Dominik Dobrowolski w Centrum nad Wisłą spotkał się m.in. z przedstawicielem Basell Orlen Polyolefins, członkami Stowarzyszenia Przyjaciół Muzeum Mazowieckiego. Prezes SPMM Paweł Mieszkowicz wręczył bohaterowi rejsu zestaw pocztówek „Płock był nad Wisłą” i komplet tegorocznych wydań „Expressu Tumskiego”, w których zamieszczono teksty kpt. Stanisława Fidelisa i Pawła Śliwińskiego traktujące o życiu płockich wodniaków.
Ekolog z Wrocławia zakończy rejs za ok. 10 dni w Gdańsku.