Nagranie z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego, które kilkanaście dni temu opublikował bloger Radosław Mazuchowski, zbulwersowało płocczan.
Wideo pociągnęło za sobą szereg konsekwencji, m.in. z pracy w szpitalu został zwolniony lekarz, który wpuścił Martę C. do pokoju, a ordynator oddziału ginekologicznego podał się do dyspozycji dyrekcji. Decyzji dyrekcji w tej sprawie jeszcze nie ma.
Marcie C., bohaterce nagrania, przyjrzeli się dziennikarze programu "Alarm!", wyemitowanego w TVP1 w środę 14 kwietnia o 20:15. 22-letnia płoccznaka w internecie opublikowała wiele innych filmów, na których, krótko mówiąc, awanturuje się - w restauracji, w sklepie. Kobieta powołuje się na swoje wpływy, m.in. na filmie z Winiar, wymachuje także bronią.
- Mam znajomych w szpitalu, mam znajomych wszędzie. Mnie się nie da zniszczyć. Po pierwsze jestem boginią, nie tylko seksu i wyglądu, ale też inteligencji - mówiła na filmiku nagranym w pokoju lekarskim w szpitalu na Winiarach.
Dziennikarka dotarła do mieszkania prywatnego Marty C., rozmawiała także telefonicznie z samą bohaterką.
- To, że jestem znana w Płocku odkąd skończyłam 16 lat, ze względu na panów z którymi się spotykałam, to nie jest moja wina - skwitowała.
Kobieta miała nagrywać mężczyzn podczas stosunków seksualnych, a następnie ich szantażować. Jedną z korzyści miało być przyznanie "Mieszkania dla Młodych" w niestandardowej procedurze, a pomóc jej w tym miał były radny PSL Michał Sosnowski - tak w programie stwierdził bloger Radosław Mazuchowski, powołując się na swoje nieoficjalne ustalenia. W rozmowie z dziennikarką TVP Sosnowski kategorycznie zaprzeczył i na gorąco odniósł się do przedstawionych zarzutów na swoim profilu na Facebooku. Odbija piłeczkę twierdząc, że to zemsta TVP za jego słowa podczas powodzi w Płocku.
- Jeżeli chodzi o moje domniemane relacje z Panią Martą C., to powiem tylko tyle, że mam do siebie dużo szacunku i nie korzystam z usług tego typu Pań... - skomentował.
Dziennikarze rozmawiali także z klientami, którzy czują się oszukani przez kobietę. Miała sprzedać im wadliwy towar ze swojego butiku.
Marta Lewandowska, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Płocku, potwierdziła, że policjanci prowadzą czynności wyjaśniające po tym, jak otrzymali zgłoszenie ws. oszustwa. Kobietą według relacji TVP ma się także interesować prokuratura.
Program można już obejrzeć w serwisie vod.tvp.pl.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.