Będzie podwyżka taryf za ciepło. To już niestety pewna wiadomość. Urząd Regulacji Energetyki zgodził się na stawki zaproponowane przez Orlen. Teraz wszystko w rękach głównego dystrybutora energii, czy i o ile miesięcznie zapłacimy więcej.
Nowa taryfa za ciepło wytwarzane w zakładowej elektrociepłowni Orlenu miałaby obowiązywać od 1. grudnia. Stawki ustalane są co roku. Urząd Regulacji Energetyki zaakceptował podwyżkę dla Fortum wynoszącą średnio 5 %, z kolei dla odbiorców przemysłowych ustalono już dwukrotnie wyższą, o czym powiadomiło biuro prasowe koncernu.
O ile zatem zwiększy się rachunek za przyjemnie ogrzane mieszkanie, kiedy na zewnątrz coraz potężniejszy ziąb? Musimy przygotować się, że już niedługo i zgodnie ze stawkami Orlenu nasze comiesięczne rachunki mogą wzrosnąć od 4,5 do 7,5 zł. Jeśli mieszkamy w docieplonym budynku, przykładowo zajmując powierzchnię 56 metrów kwadratowych, taka podwyżka zwiększy opłaty o 15 gr dziennie. Jeśli jednak budynek nie został ocieplony, wówczas wyniosą więcej o 25 gr dziennie. W jakim jednak stopni ta podwyżka przełoży się na wysokość finalnej faktury, tu już zadecyduje główny dystrybutor energii cieplnej, czyli firma Fortum.
Orlen stoi na stanowisku, że nawet po podwyżce, i po dokonaniu analizy rynku dostawców oferujących sprzedaż ciepła w innych miejscowościach, w dalszym ciągu pozostaje konkurencyjnym wytwórcą energii cieplnej w stosunku do cen za energię w większości polskich miast. W przypadku ciepłowni gazowych cena sprzedaży z zakładowej elektrociepłowni (już po zmianie) będzie - jak sądzi koncern - o 50% niższa od stawek oferowanych przez inne ciepłownie gazowe.
Rozmawialiśmy z rzecznikiem prasowym Fortum, Jackiem Ławreckim. Wyjaśnia, że w przypadku tego rodzaju opłat są dwie składowe, ustalana przez tę firmę opłata dystrybucyjna oraz opłata za wytworzenie ciepła zgodnie ze stawkami Orlenu. - Z naszej strony nie zapadła jeszcze decyzja, czy i ile wzrosną indywidualne rachunki za ciepło – tłumaczy rzecznik. - Musimy wykonać stosowną analizę. Z pewnością nie planujemy podwyżek do końca bieżącego roku.
