Bard polskiej prawicy z żoną [FOTO]

Opublikowano:
Autor:

Bard polskiej prawicy z żoną [FOTO] - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Aula Politechniki pękała w szwach podczas piątkowego koncertu Leszka Czajkowskiego i jego żony Dominiki Świątek.

Aula Politechniki pękała w szwach podczas piątkowego koncertu Leszka Czajkowskiego i jego żony Dominiki Świątek.

Koncert był poświęcony żołnierzom wyklętym, ale piosenkami artyści prześledzili całą najnowszą historię Polski - od wybuchu wojny, przez Katyń, Powstanie Warszawskie, drugą konspirację, lata komunistycznego terroru, powstanie Solidarności, wreszcie lata po przełomie. Były i stare piosenki, m.in. z płyt z cyklu „Śpiewnik oszołoma”, najnowsze utwory, z programu przygotowywanego na tegoroczne obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, interpretacje wierszy Herberta, a także piosenki skomponowane i wykonywane przez Dominikę Świątek, m.in. tęskna, liryczna ballada „Sen o Katyniu". Podobnie jak mąż Dominka Świątek reprezentuje nurt tzw. piosenki autorskiej, czyli stworzonej przez jedną osobę zarówno w warstwie kompozycyjnej, jak i wykonawczej. Zasłynęła jako autorka muzyki do poezji Herberta, dwa lata temu wydała też płytę z wierszami Juliusza Słowackiego.
 
Na bis małżeństwo zagrało piosenkę Jacka Kaczmarskiego „Źródło”. To właśnie do barda Solidarności porównuje się często Leszka Czajkowskiego - tak ze względu na podobną barwę głosu, siłę wyrazu tworzonej przezeń poezji politycznej, jak i tematykę poruszaną w utworach. Na prośbę publiczności artysta zaśpiewał też „Hej cokoły”, zupełnie odmienną od nostalgicznego, lirycznego charakteru pozostałych ballad, prześmiewczą piosenkę o komunistycznych reliktach w przestrzeni publicznej. - Mam nadzieję, że płoccy radni wezmą sobie do serca tę piosenkę i z Płocka zniknie wreszcie ulica Gwardii Ludowej - podsumował senator Marek Martynowski.

Koncert zorganizowali Ruch Społeczny im. Lecha Kaczyńskiego, Klub Gazety Polskiej oraz Prawo i Sprawiedliwość. Aula Politechniki zapełniła się do ostatniego miejsca, wśród publiczności zasiedli też płoccy kombatanci.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE