Płock należy do grona miast, które przy takich temperaturach, jakie panują od kilku dni, mogą uważać, że wygrały los na loterii, ciesząc się własną plażą i kąpieliskiem. Od wczoraj aż do końca sierpnia dojedziemy do niego autobusem. Jeden z miejskich radnych zaproponował nawet, żeby połączenie było darmowe.
Płocka Komunikacja Miejska co roku uruchamia linię sezonową, aby płocczanie, którzy nie wyjeżdżają nigdzie na wakacje, mogli jednak skorzystać ze słońca i pochwalić się wspaniałą opalenizną. Niestety najpierw z powodu prac na ulicy Szpitalnej w lipcu można było co najwyżej pomarzyć o takim udogodnieniu. Na szczęście płocka spółka zdawała sobie sprawę z istniejącego zapotrzebowania i tak skorygowała trasę, aby autobus ruszył z początkiem sierpnia. Ale że w ostatni weekend na płockiej plaży tuż nad Wisłą rządzili polscy raperzy w ramach Polish Hip-Hop Festival, więc kolejny raz przesunięto termin, w którym linia 44 dowożąca nad Sobótkę mogłaby zacząć działać.
Autobus pierwszy raz wyjechał z zajezdni w niedzielę, 3 sierpnia około godziny 13.00 i będzie to robił codziennie do 31 sierpnia, wykonując sześć pełnych kursów dziennie (wyjeżdżając na płockie ulice mniej więcej co półtorej godziny). Zaczyna z Jachowicza w okolicach dworca autobusowego, stamtąd jedzie Bielską, Kwiatka i Kolegialną aż do Kilińskiego, następnie skręca w Mostową, Rybaki i wreszcie nad Sobótkę, gdzie zaplanowano ostatni przystanek (już nie na pętli na Winiarach).
Taka linia sezonowa to spore udogodnieniee dla kogoś, komu marzy się choćby namiastka wakacji i odrobina rozrywki. Szczególnie, że nabrzeże wiślane w tym roku zaczyna być coraz mocniej zagospodarowane. Płocki radny Dariusz Skubiszewski wniósł nawet interpelację w sprawie uruchomienia bezpłatnego autobusu ze Starego Miasta nad zalew Sobótka w sezonie wakacyjnym. Jak twierdzi, umożliwiłoby to i ułatwiło korzystanie z zalewu w szczególności osobom starszym, niepełnosprawnym oraz rodzinom z małymi dziećmi i wózkami, dla których barierą jest pokonanie wiślanej skarpy i dotarcie pieszo do tego miejsca.
Zanim jednak doczekał się oficjalnej odpowiedzi, szybsza okazała się sama Komunikacja Miejska, która poinformowała, że wszystkie przystanki na linii autobusu z numerem 44 są położone w strefie taryfowej A, czyli obowiązują bilety jak na linię miejską. – Osobom starszym, po 70. roku życia przysługują bezpłatne przejazdy, natomiast osoby niepełnosprawne już teraz korzystają z przyznanych im ulg – powiedziała nam Anna Kicińska, rzecznik płockiej Komunikacji Miejskiej. – Nie płaci się także za wózek z dzieckiem – dodała jeszcze rzecznik.
Koszty musiałoby pokryć miasto z budżetu, więc szanse, że coś się w tym względzie zmieni są raczej niewielkie, o ile nie żadne. Pomyśleć, że tu chodzi o zaledwie jedną linię kursująca przez niecały miesiąc, a jeszcze nie tak dawno kilkoro radnych głośno twierdziło, że komunikacja w naszym mieście powinna być całkowicie darmowa dla płocczan.
Fot. Portal Płock