Alkomat bardzo potrzebny w Nowy Rok

W Nowy Rok blisko 30 osób sprawdziło w siedzibie straży miejskiej, czy po sylwestrowych szaleństwach mogą już wsiadać za kółko.

Jak informuje rzeczniczka straży miejskiej, Jolanta Głowacka, 28 osób, wśród nich pięć kobiet, skorzystało z bezpłatnego badania alkomatem u dyżurnego straży miejskiej. - Zgodnie z polskim prawem kierowca, u którego wykryto w wydychanym powietrzu więcej niż 0,5 promila alkoholu, popełnia przestępstwo drogowe, dlatego kierowcy chcą sprawdzić, czy mogą już prowadzić pojazd - informuje Głowacka. - Przeważały wyniki 0,0 promila, ale zdarzyły się i takie: 0.03, 0,09 oraz 0,18.

Oprócz kierujących zameldowanych w Płocku, z badania alkomatem skorzystali także m.in. mieszkańcy Warszawy, Gostynina, Radzanowa, Zakrzewa, Białkowa, Tchórza czy Zych Polski.

Z alkomatu u strażników miejskich można korzystać od czerwca 2011 roku w każdy dzień tygodnia i przez całą dobę. - Wynik badania alkomatem to wiedza tylko dla kierowcy, dyżurny straży miejskiej nie wydaje żadnych zaświadczeń - podkreśla rzeczniczka municypalnych. Przypominamy jednak, że osoba, która chce się zbadać, powinna zgłosić się do siedziby straży miejskiej przy ul. Otolińskiej z dokumentem tożsamości. I nie chodzi tu wcale o prowadzenie dalszych czynności w stosunku do osoby, u której np. urządzenie wskazałoby jakiś duży pomiar. Alkomat ma atest i jego kalibracji należy dokonywać co pół roku albo po 200-300 dmuchnięciach. Gdybyśmy nie wywiązali się tego obowiązku, urządzeni mogłoby ulec uszkodzeniu.

W ciągu minionego roku w alkomat municypalnych dmuchnęło 685 kierowców.