W jeden z majowych weekendów uczestnicy hackathonu tworzyli aplikacje dla mieszkańców Płocka. Są już plany kolejnego takiego wydarzenia jeszcze w tym roku. Ale w takim razie co z pomysłami z pierwszej edycji?
Hackathon City Coders, czyli pierwszy płocki maraton programowania, odbył się w weekend 20-21 maja. Uczestnicy pracowali w dzień i w nocy przez wiele godzin, aby zaprogramować - w oparciu o udostępnione im bazy danych - aplikację, z której mogliby skorzystać mieszkańcy miasta. Wydarzenie organizował płocki Ratusz (zapraszając do współpracy partnerów technologicznych), natomiast aplikacje oceniało jury.
Pierwsze miejsce zajęła wówczas drużyna tegorocznych absolwentów Zespołu Szkół im. Leokadii Bergerowej w Płocku, którzy wspólnie stworzyli aplikację umożliwiającą zebranie grupy osób uprawiających wybraną dziedzinę sportu. W ten sposób można stworzyć wydarzenie jak na Facebooku, zwołując się na trening o wyznaczonej godzinie przy określonych obiektach na terenie miasta, jednocześnie dopasowując uczestników pod względem ich umiejętności. Aplikacja uplasowana na drugim miejscu byłaby przydatna dla osób, które mają mało czasu i chciałyby spędzić te wolne chwile z najbliższymi. Dzięki tej technologii można dostać podpowiedzi, do którego miejsca najlepiej udać się w tym czasie, czy na odbywający się w tym czasie wernisaż w galerii, a może do teatru. Na trzecim miejscu była aplikacja przydatna do zwiedzania Płocka pełniąca funkcję przewodnika. Wystarczyłoby włączyć ją i zbliżyć się do jakiegoś pomnika. Wówczas zwiedzający usłyszałby głosową informację, w którym miejscu się znajduje. Przyznano wyróżnienia, m.in. za aplikację powiadamiającą o koszeniu trawy konkretnego dnia na którejś z ulic. Przydałaby się alergikom. Inna miała umożliwić pobranie wirtualnego numerka do różnych wydziałów w Urzędzie Miasta Płocka i poznanie liczby osób oczekujących.
Co się stanie z tymi pomysłami?
- Pomysły na aplikacje wykreowane podczas pierwszego hackathonu wymagają dopracowania pod względem technicznym – odpowiada Joanna Michalak, kierownik wydziału rozwoju i polityki gospodarczej miasta. - Opiekę nad uczestnikami sprawuje firma Soflab Technology, która wspiera przygotowanie aplikacji do wdrożenia. Zakładamy, iż przynajmniej jedna z aplikacji zostanie skomercjalizowana przed kolejnym hackathonem.
Być może kolejny hackathon jeszcze w tym roku w październiku.