Finałowe spotkanie rozpoczęło się doskonale dla płocczan, którzy szybko wypracowali sobie kilkubramkową przewagę. Spora w tym zasługa rozgrywającego doskonałe zawody (nie po raz pierwszy podczas tej imprezy) Adama Morawskego. Bramkarz młodych nafciarzy bronił z wielkim wyczuciem. Nie są się jednak nie zauważyć, jak wielkie wsparcie miał w swoich kolegach. Defensywa Wisły działała niemal bez zarzutu.
Na przerwę nafciarze schodzili z sześciobramkowym prowadzeniem, a po zmianie stron przewaga urosła do ośmiu oczek. Niestety, całkiem niespodziewanie coś zacięło się w sprawnie dotychczas działającej maszynerii. A konecczanie wyraźnie „poczuli krew”. Z minuty na minutę przewaga Wisły topniała coraz bardziej. A sytuacja na parkiecie stawała się coraz bardziej niepokojąca. Z ośmiu bramek przewagi została zaledwie jedna.
Na szczęście przełamanie niemocy nadeszło w najbardziej odpowiednim momencie. Końcówka należała jednak do Wisły, która wygrała z KSSPR-em Końskie, rewanżując się tym samym za ubiegłoroczną porażkę w finale.
Mateusz Góralski został uznany najlepszym prawoskrzydłowym imprezy, a Jakub Olszewski otrzymał nagrodę dla najbardziej wartościowego zawodnika turnieju.
Orlen Wisła – KSSPR 28:24 (15:9)
Orlen Wisła: Morawski - Góralski 7, Olszewski 2, Sandurski 9, Staniszewski 2, Tokaj 6, Żochowski 2
KSSPR Końskie: Kornecki - Grabarczyk 8, Janus 3, Kowalik 2, Maleszak 3, Pilarski 6, Napierała 2