W niedzielę pomarańczowe grały na wyjeździe z Ostrovią Ostrów Mazowiecki. W dwóch poprzednich spotkaniach z tym zespołem lepszy okazywał się rywal, w bieżącym sezonie z wyjazdu udało się przywieźć punkt.
Moim zdaniem rozegrałyśmy dość dobry mecz - mówiła po meczu Natalia Romanowska - napastniczka zespołu z Płocka. - Pokazałyśmy się na naprawdę niezłym poziomie, ale nadal towarzyszy nam sporo błędów. Zabrakło trochę spokoju w budowaniu akcji. Jesteśmy lekko rozczarowane wynikiem meczu, czujemy mały niedosyt, zależało nam na zdobyciu 3 punktów, ale taka jest piłka. Z każdego meczu wyciągamy wnioski, nie poddajemy się i walczymy dalej! Teraz pozostała nam ciężka praca na treningach przed spotkaniem z Płońskiem.
Od samego początku meczu widać było, że obie drużyny stoją na podobnym poziomie. Gra toczyła się głównie w środku pola. Płocczankom brakowało spokoju w grze i skuteczności. W 22. minucie w polu karnym przeciwnika padła Daria Kusa, jednak sędzia nie zdecydował się wskazać na wapno.
Po zmianie stron przycisnęły gospodynie, które najpierw trafiły w słupek, a później w poprzeczkę bramki Marty Hućko. Miejscowe zaczęły atakować jeszcze mocniej, na szczęście dobrze spisywała się obrona Królewskich, która nie pozwalała na zbyt wiele ofensywie Ostrovii. W samej końcówce szansę na prowadzenie i wygranie spotkania zmarnowała Wiktoria Wiączek, która w dobrej sytuacji nie zdołała pokonać bramkarki z Ostrowa Mazowieskiego.
Płocczanki po trzech spotkaniach mają na swoim koncie wygraną, porażkę i remis. Z czterema punktami na koncie zajmują 5. pozycję w tabeli grupy mazowieckiej III ligi kobiet.
KS Ostrovia Ostrów Mazowiecka - KS Królewscy Płock 0:0
KS Królewscy Płock: Marta. Hućko, Julia Mikołajewska, Daria Przybysz, Ania Wojtkowska, Kinga Sławińska, Klaudia Łyzińska, Klaudia Stradomska (K), Daria Kusa, Wiktoria Zielińska (45. Natalia Romanowska), Dominika Janicka (57. Wiktoria Wiączek), Aleksandra Kujawska
