Orlen Wisła odniosła ósme zwycięstwo z rzędu w tym sezonie PGNiG Superligi mężczyzn. Nafciarze pokonali Piotrkowianina Piotrków Trybunalski. Zespół Przybeckiego za zwycięstwo otrzymał 3 punkty.
W pierwszej połowie, jak wszyscy zauważyli, straciliśmy za dużo bramek - mówił po meczu trener wicemistrzów Polski. - To się zmieniło w drugiej części gry. Mieliśmy w ostatnim okresie kilka ciężkich pojedynków, a już jutro jedziemy do Szczecina, także musimy się zregenerować i skoncentrować, abyśmy nie popełniali tak prostych błędów, jak w pierwszej połowie. W drugiej rzeczywiście wykorzystaliśmy nasze doświadczenie i szeroką ławkę i skontrowaliśmy Piotrków, któremu gratuluje dzisiaj dobrej postawy.
Początek spotkania mocno zaskoczył kibiców zgromadzonych w Orlen Arenie, bo to goście lepiej radzili sobie w tym pojedynku. Po 10 minutach gry przyjezdni prowadzili 7:5. Nafciarzom szybko udało się odrobić straty, ale Piotrkowianin nie rezygnował i przez pierwsze 30 minut walczył jak równy z Wisłą. W pierwszej połowie płocczanie zagrali słabo w obronie i stracili aż 16 bramek, na szczęście w ataku było lepiej i to gospodarze schodzili do szatni z jednym punktem zaliczki.
Po zmianie stron wreszcie obudziła się płocka maszyna znana z wcześniejszych spotkań w polskiej lidze. Nafciarze zwarli szyki w obronie i skutecznie punktowali przeciwnika. Wystarczyło 20 minut by przewaga wzrosła do ośmiu trafień. W drugiej połowie emocji zabrakło. Wiślacy grali mądrze oraz spokojnie, dzięki czemu wygrali 35:24 i mogą dopisać do swojego konta 3 punkty.
Chciałbym pogratulować mojej drużynie - powiedział po spotkaniu Lovro Mihić - autor 8 bramek dla niebiesko-biało-niebieskich. - Piotrków zagrał bardzo dobrze w pierwszej połowie, a my mieliśmy problemy w obronie. Po zmianie stron udało nam się je wyeliminować i dzięki kontratakom i twardej defensywie dzisiaj pokonaliśmy Piotrków. Teraz musimy odpocząć i przygotować się na nasz następny mecz w Szczecinie.
Powiedzieli po meczu:
Dmytro Zinchuk (trener Piotrkowianina): Na początku chcę pogratulować Wiśle wygranego meczu. W pierwszej połowie zagraliśmy bardzo dobrze, byłem zadowolony z chłopaków. W drugiej odsłonie wyszło doświadczenie tej potęgi, która tutaj gra. My zaczęliśmy popełniać błędy, a Wisła to wykorzystywała i kontrowała.
Marcin Schodowski (Piotrkowianin): Bardzo dobrze weszliśmy w to spotkanie. Przez trzydzieści minut prowadziliśmy w Wisłą wyrównaną walkę. W drugiej połowie gospodarze pokazali, że mają dużo szerszy skład, postawili super obronę, znakomicie bronił Rodrigo Corrales i to pozwoliło Wiśle kontrować i zdobywać łatwe bramki. Myślę, że to zaważyło na tym, że skończyło się aż takim wynikiem.
Orlen Wisła Płock - Piotrkowianin Piotrków Tryb. 35:24 (17:16)
Wisła: Morawski (32% 7/20, 0/2 k), Corrales (53% 8/16, 1/1 k) - Daszek (5), Ghionea, Mihić (8), Kwiatkowski, Rocha (6, 2/2k), M. Gębala, Toledo (5), Pušica (4), Tarabochia (2), Ivić (1), T. Gębala (3), Zhitnikov (1)
Piotrkowianin: Schodowski (26% 7/29, 1/2 k), Procho (0% 0/11, 0/0 k), Banisz (0/1 k) -Mróz (3), Andreou, Szczukocki, Góralski (1), Swat (1), Wędrak, Krawchenko (2), Pacześny (5), Nastaj (4, 2/3k), Iskra (4), Woynowski, Makowiejew (1), Tórz (3)
Kary: Wisła 8 min. - Piotrkowianin 6 min.
