reklama

Wisła rusza do walki. Idźcie na stadion!

Opublikowano:
Autor:

Wisła rusza do walki. Idźcie na stadion! - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportWisła Płock zakończyła właśnie długi, kilkutygodniowy okres przygotowawczy i w sobotę wznowi ligowe rozgrywki. Cel jest jeden - utrzymanie w pierwszoligowej tabeli pozycji gwarantującej awans do Ekstraklasy.

Wisła Płock zakończyła właśnie długi, kilkutygodniowy okres przygotowawczy i w sobotę wznowi ligowe rozgrywki. Cel jest jeden - utrzymanie w pierwszoligowej tabeli pozycji gwarantującej awans do Ekstraklasy.

27 listopada nafciarze zakończyli ligowe zmagania meczem z Arką w Gdyni, po czym udali się na zasłużony odpoczynek. Łatwo policzyć, że przerwa w rozgrywkach 1. ligi trwała ponad trzy miesiące, nad czym często w wywiadach ubolewał zarówno trener Marcin Kaczmarek, jak i sami zawodnicy. Zaraz po zimowych urlopach drużyna wróciła do treningów.

W trakcie zimowego okresu przygotowawczego Wisła, oprócz ciężkich treningów kondycyjno-taktycznych na własnych obiektach, przygotowywała się na dwóch obozach. Podczas pierwszego w nadmorskim Cetniewie drużyna skupiła się na treningach wytrzymałościowo-kondycyjnych, by następnie udać się na zgrupowanie do Turcji. Zagraniczny obóz był już dla zawodników zdecydowanie przyjemniejszy. Sztab szkoleniowy na treningach przygotowywał piłkarzy pod względem technicznym i taktycznym, przeważały trening z piłką, czyli to, co piłkarze lubią najbardziej.

Podczas zimowej przerwy, zarówno w kraju, jak i za granicą, Wisła rozegrała szereg gier sparingowych. Pierwszy mecz testowy rozegrano 16 stycznia w Ursusie, gdzie niebiesko-biało-niebiescy pokonali Świt Nowy Dwór Mazowiecki 2:1. W kolejnych sparingach mierzyli się kolejno z Zawiszą Bydgoszcz (3:1 dla Wisły), Dolcanem Ząbki (2:1 dla Dolcanu), Olimpią Grudziądz (2:1 dla Wisły), bośniacką Mladost Doboj (3:0 dla Mladosti), bośniackim Sirokim Brijegiem (1:0 dla Wisły) oraz kazachskim FK Aszchabad (2:0 dla Wisły). Ostatnim testem przed rozpoczęciem rozgrywek ligowych był sparing z wiceliderem Arką Gdynia. Nafciarze w poprzedni weekend na Stadionie im. Kazimierza Górskiego pokonali swojego przeciwnika 2:0, udowadniając, że nie próżnowali podczas zimowych przygotowań.

Jakie zmiany personalne zaszły przy Ł34? Wisła rewolucji w składzie nie przeprowadziła. Bez wątpienia największym sukcesem sterników klubu z Łukasiewicza 34 było zatrzymanie kluczowych zawodników, których już podczas przerwy zimowej kusiły kluby z Ekstraklasy. Byli to chociażby Arkadiusz Reca, Mikołaj Lebedyński, Przemysław Szymiński, Patryk Stępiński czy Dimitar Iliev. Ekstraklasa kusi nie tylko rozgrywkami na wyższym poziomie, ale również znacznie korzystniejszymi warunkami finansowymi. Z tego względu należy upatrywać zatrzymanie całego składu jako wielki sukces. Klub rozwiązał natomiast kontrakty z defensywnym pomocnikiem Maciejem Kostrzewą, który przeniósł się do Chojniczanki Chojnice oraz napastnikiem Pawłem Łysiakiem (obecnie Kotwica Kołobrzeg). Wypożyczono również pomocnika Piotra Darmochwała do Olimpii Grudziądz oraz Adama Radwańskiego do Błękitnych Raciąż.

Kto w takim razie wzmocnił drużynę Wisły? Pierwszym transferem było zakontraktowanie stopera Damiana Byrtka z Chrobrego Głogów. Zawodnik w poprzedniej rundzie uchodził za czołowego środkowego obrońcę zaplecza Ekstraklasy. Teraz przyjdzie mu rywalizować o miejsce w składzie z Bartłomiejem Sielewski, Przemysławem Szymińskim oraz Marko Radiciem. Pojawił się również napastnik. Emil Drozdowicz z Termaliki Bruk-Bet Niecieczy jeszcze w poprzednim sezonie wywalczył ze Słonikami historyczny awans do elity, kosztem właśnie Wisły Płock. Teraz stanie przed szansą wywalczenia promocji po raz kolejny, tym razem już w niebiesko-biało-niebieskich barwach. O pierwszą jedenastkę będzie musiał jednak rywalizować z najlepszym strzelcem drużyny Mikołajem Lebedyńskim oraz Lukasem Kubusem.

Z wypożyczenia w drugoligowej Stali Stalowa Wola wrócił do Płocka skrzydłowy Dawid Jabłoński. Zawodnik, który stał się czołową postacią w drużynie ze Stalowej Woli o miejsce w składzie rywalizować będzie musiał z Arkadiuszem Recą, Dominikiem Kunem czy innym powracającym do Płocka wychowankiem – Fabianem Hiszpańskim. Popularny Hiszpan wprawdzie najczęściej występuje na lewej obronie, jednak nie wykluczone, że trener Kaczmarek będzie sprawdzał swojego podopiecznego również na skrzydle. Zaletą Hiszpańskiego jest jego uniwersalność – pomocnik z powodzeniem może występować na obu bokach obrony, jak i na obu skrzydłach.

Po miesiącach oczekiwań 1. liga w końcu wznawia rozgrywki. Można śmiało powiedzieć, że pierwszy przeciwnik Wisły nie powinien być wymagającym rywalem, przynajmniej teoretycznie. Już jutro o godzinie 15:00 na Stadionie im. Kazimierza Górskiego nafciarze podejmą MKS Kluczbork, beniaminka zaplecza Ekstraklasy. Drużyna prowadzona przez trenera Andrzeja Konwińskiego z dorobkiem 21 punktów plasuje się na 13. miejscu w ligowej tabeli. Dla porównania lider z Płocka ma na swoim koncie 37 oczek. W pierwszym meczu w Kluczborku nafciarze zwyciężyli 2:1, jednak po pierwszej połowie to gospodarze prowadzili, stwarzając naszej drużynie ciężkie warunki do gry.

Jak będzie wyglądało sobotnie spotkanie? Nie należy się spodziewać, by MKS rzucił się od początku na Wisłę. Siłowo grająca drużyna Konwińskiego skupi się najprawdopodobniej na obronie i szybkich kontratakach. Nafciarze muszą więc zachować skupienie i mieć się na baczności, ponieważ niejednokrotnie zaplecze pokazało, że rządzi się własnymi prawami, a zdecydowany lider potrafi stracić punkty w starcu z outsiderem.

Czytaj też:

 

Fot. Tomasz Miecznik / Portal Płock

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE