W weekend nafciarze podejmą u siebie Azoty Puławy w półfinałach fazy play-off PGNiG Superligi. Płocczanie w Orlen Arenie rozegrają pierwsze dwa mecze, do finału awansuje drużyna, która jako pierwsza odniesie 3 zwycięstwa.
W półfinale czeka nas powtórka z zeszłego sezonu, kiedy to obie drużyny grały ze sobą na tym samym etapie rozgrywek. Wtedy w trzech spotkaniach lepsi okazali się wicemistrzowie Polski, choć zwycięstwa nie przyszły łatwo. Wisła wygrała u siebie 24:18, 30:28 i w Puławach 31:29.
Azoty obecny sezon mogą zaliczyć do bardzo udanych. Podopieczni Ryszarda Skutnika po fazie zasadniczej zajmują 3. pozycję w tabeli, z przewagą 10 punktów nad zajmującym 4. miejsce MMTS Kwidzyn.
Wisła najbardziej może się obawiać trójki Masłowski, Krajewski i Prce. Dwaj ostatni zajmują kolejno 4. i 5. miejsce w klasyfikacji strzelców PGNiG Superligi.
W trwającym sezonie oba zespoły stawały na przeciwko siebie dwa razy. W Płocku Azoty były bliskie niespodzianki, jednak ostatecznie to wiślacy wygrali 35:33. W Puławach płocczanie zagrali zdecydowanie lepiej i zwyciężyli 32:23.
Poprawiła się już nieco sytuacja kadrowa niebiesko-biało-niebieskich. Do składu przed weekendowymi meczami wrócił Adam Wiśniewski i Dan Emil Racotea, których brakowało w meczach z Zagłębiem.
Wisła jest zdecydowanym faworytem mimo to, jak pokazał poprzedni sezon, Azoty nie są łatwym przeciwnikiem i nafciarzy czekają 3 bardzo trudne spotkania.
Pierwsze spotkanie odbędzie się w sobotę o godzinie 14, drugie dzień później o 18.
Fot. Tomasz Miecznik / Portal Płock