Zawodnicy Wisły Płock wznowili już treningi. W piątek Nafciarze rozegrali pierwszy sparing z Motorem Lublin (porażka 1:2), a w kolejnych dniach zmierzą się z Wartą Gorzów (15.01) i Zniczem Pruszków (18.01). 25 stycznia podopieczni Mariusza Misiury wyjadą na obóz przygotowawczy do Turcji i to jest ważna data. W klubie chcą, by wszyscy nowi zawodnicy dołączyli do zespołu przed obozem, tak, aby mieć czas na obycie, poznanie założeń taktycznych i dotarcie z drużyną. Przy Łukasiewicza 34 nie chcą sprowadzać obietnicy na przyszłość czy uzupełnień - nowi zawodnicy mają być gotowi do gry "na już". Runda wiosenna nie trwa długo, to zaledwie 15 spotkań do rozegrania w 3,5 miesiąca. Nie ma czasu na jakikolwiek poślizg.
Póki co do zespołu dołączyli Kevin Custović (wahadło) i Nemanja Mijusković (środek obrony). Trener Mariusz Misiura chce jednak jeszcze 2 nowych zawodników - defensywnego pomocnika i napastnika. Klubowy skauting obserwuje dziesiątki zawodników, głównie ze Skandynawii - tamten rynek jest łatwiejszy, ze względu na zakończenie sezonu. Można zaryzykować stwierdzenie, że jeśli ktoś dołączy do Wisły, to będzie to zawodnik z ligi szwedzkiej.
Kolejka do odejść
W Wiśle Płock jest określony budżet płacowy, w którym musi poruszać się pion sportowy. Mówiąc krótko - ktoś musi spaść z listy płac, żeby można było na nią wciągnąć nowego zawodnika. Póki co z Wisły Płock odeszli Dawid Kocyła i Kacper Laskowski, co pozwoliło na dwa ruchy. To jednak zdecydowanie za mało, by starczyło na cztery.
Klub rozmawia z kilkoma zawodnikami w sprawie ich umów. Davidowi Niepsujowi przekazano, że może poszukać nowego pracodawcy. Można usłyszeć, to że element dżentelmeńskiej umowy zawartej z zawodnikiem przy przedłużaniu umowy latem. 29-letni obrońca z pewnością znajdzie angaż w II, a może i I lidze, ale do tego czasu nie pali się z rozwiązaniem kontraktu.
Już latem klub zakomunikował Adamowi Chrzanowskiemu, że nie widzi go w składzie na sezon 2024/25. Obrońca nie chciał jednak zgodzić się na rozwiązanie kontraktu za porozumieniem stron - ten gwarantuje mu kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie i jest sporym obciążeniem budżetu. Rundę jesienną Chrzanowski spędził w III-ligowych rezerwach Wisły, gdzie rozegrał wszystkie 18 meczów w pełnym wymiarze czasowym. Defensor rozpoczął przygotowania do rundy wiosennej z zespołem rezerw, zagrał w sobotnim sparingu z Tłuchowią Tłuchów (9:1 dla Wisły II). Nie można jednak wykluczyć, że klub postawi sprawę na ostrzu noża i Adam Chrzanowski nie będzie grał nawet w II zespole i tym samym wyląduje w "klubie Kokosa".
Niewykluczone jest też skrócenie wypożyczenia Ksawerego Kukułki. Zawodnik trafił do Wisły z Lecha II Poznań, ale przez większość rundy przegrywał rywalizację. Jesienią 20-latek rozegrał 303 minuty.
W klubie szukają też rozwiązania kwestii Gleba Kuchko. Wszyscy widzą, że to duży talent, ale w obecnym systemie Wisły trudno mu znaleźć miejsce na boisku. Klub nie chciałby jednak z niego definitywnie rezygnować, dlatego możliwe jest rozwiązanie, które zadowoli obie strony - wypożyczenie. 19-latek mógłby poszukać regularniego grania w II lidze, okrzepnąć i wrócić do Płocka. Taki scenariusz jest dziś prawdopodobny.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.