Klub nie zdecydował się na przedłużenie umów Cilliana Sheridana i Airama Cabrery, więc wzmocnienie rywalizacji z przodu było oczywiste. Co prawda został Patryk Tuszyński, po niezłym sezonie w I lidze wraca Adrian Szczutowski, a do Warki pojechał także Mateusz Lewandowski, choć nie zachwycił w Ekstraklasie. Potrzeba więcej jakości na tu i teraz. Wybór padł na Marko Kolara, który dał się poznać już kibicom nad Wisłą - przez półtora roku w barwach Wisł Kraków zagrał w 31 meczach Ekstraklasy i zdobył 11 bramek.
Latem 2019 zdecydował się na transfer do Holandii. W zespole FC Emmen szło mu w kratkę - w sezonie 19/20 zagrał w 21 meczach (1488 minut), strzelił 4 bramki i dołożył 3 asysty. Ostatnie rozgrywki były już jednak słabsze - bilans zamknął się w 14 występach, golu i asyście, a w 2021 roku rozegrał tylko 1 pełne spotkanie. Na usprawiedliwienie Chorwata trzeba przyznać, że zmagał się z kontuzjami i koronawirusem, co wyłączyło go z gry na kilkanaście spotkań. FC Emmen ostatecznie spadło z Eredivise.
26-letni Kolar podpisał z Wisłą Płock 3-letni kontrakt. Warto zaznaczyć, że początki w Wiśle Kraków też były trudne, ale kiedy Chorwat się zaaklimatyzował, pokazał swoją piłkarską jakość. To pewna przeciwwaga dla Patryka Tuszyńskiego - Kolar ma zmysł do grania kombinacyjnego i jest szybki.
Wisła Płock póki co spokojnie podchodzi do transferów, a jak podkreśla prezes Tomasz Marzec, w tym sezonie nie zostaną popełnione błędy z poprzedniego sezonu, kiedy kadra była zbyt szeroka i droga w utrzymaniu.
- Ruchy będą przemyślane, stawiamy na jakość - mówi w rozmowie z nami Marzec.
Priorytetem klubu pozostaje pozycja skrzydłowego. Wisła rozgląda się też za środkowym obrońcą. Do zespołu może dołączyć jeszcze 4 zawodników.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.