Wisła Płock przeprowadziła głośny transfer, choć nazwisko Marcina Kamińskiego wyciekło do mediów już kilka dni temu. Były zawodnik Schalke 04 od 30 czerwca była wolnym zawodnikiem i według naszych informacji w niedzielę 29 czerwca ostatecznie odpowiedział na ofertę Nafciarzy. Formalnością pozostały testy medyczne i w końcu kontrakt do 2027 roku został podpisany.
Co ciekawe Marcin Kamiński nigdy nie grał w Płocku. Wychowanek Lecha Poznań dwa razy został mistrzem Polski w barwach Kolejorza - w sezonach 2009/10 i 2014/15. W 2011 roku zadebiutował w reprezentacji Polski - w barwach narodowych zagrał 7 razy.
W 2016 roku wyjechał do Niemiec - po drodze były VFB Stuttgart, Fortuna Düsseldorf i w końcu Schalke 04. Kamiński przez 9 lat uzbierał 63 mecze w Bundeslidze i 120 w 2. Bundeslidze. 30 czerwca jego kontrakt z Schalke wygasł. Sezon 2024/25 nie był dla zespołu z Gelsenkirchen udany - to tylko 14. miejsce (w 18-zespołowej lidze), zaledwie 3 punkty nad miejscem barażowym. Eksperci wskazują jednak, że Kamiński swoją grą się akurat bronił.
32-letni stoper z pewnością wniesie do zespołu duże doświadczenie. Jego atutem z pewnością będzie ustawienie, wyprowadzenie piłki i gra w powietrzu. Kuleć może za to szybkość.
Marcin Kamiński jest trzecim transferem ogłoszonym tego lata i drugim stoperem. Wydaje się, że ta formacja w zespole Mariusza Misiury jest już odpowiednio zabezpieczona. Szkoleniowiec Nafciarzy ma do dyspozycji 6 zawodników: Marcina Kamińskiego, Bojana Nasticia, Andriasa Edmundssona, Marcusa Haglinda Sangre, Przemysława Misiaka i Nemanję Mijuskovicia.
Komentarze (0)