reklama
reklama

Wisła Płock pisze historię. Kristian Vallo: chcemy pokazać, że możemy dobrze grać z najlepszymi drużynami [ROZMOWA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Tomasz Miecznik

Wisła Płock pisze historię. Kristian Vallo: chcemy pokazać, że możemy dobrze grać z najlepszymi drużynami [ROZMOWA] - Zdjęcie główne

foto Tomasz Miecznik

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Jeszcze nigdy w historii Wisła Płock nie zaczęła sezonu w najwyższej klasie rozgrywkowej od dwóch zwycięstw. Nafciarze napisali więc już historię, a w niedzielę mają szansę napisać kolejny rozdział. Wisła Płock nigdy bowiem nie wygrała wyjazdowego meczu z Lechem Poznań.
reklama

Wiśle Płock zdarzało się świetnie inaugurować rozgrywki w Ekstraklasie, jak choćby w 2016 roku, kiedy to beniaminek sprawił sensację wygrywając 2:1 z Lechią Gdańsk. Nigdy nie udało jednak się wygrać dwóch meczów z rzędu.

Mecz z Wartą także był historyczny - pierwszy raz w swojej historii nafciarze wygrali różnicą czterech bramek. Przed podopiecznymi Pavola Stano jednak kolejny test. Wisła Płock nigdy nie wygrała na stadionie przy Bułgarskiej w Poznaniu. Zdarzało się Lecha pokonać w Płocku, czasami nawet wysoko, jak choćby w sezonie 2005/06, gdy zawodnicy Josefa Csplara wygrali 5:1. Zdarzało się też w zupełnie nowej historii, ale nigdy nie w Poznaniu. 

O świetnym początku sezonu, kolonii Słowaków i atmosferze w zespole porozmawialiśmy z Kristianem Vallo. 

Dwa mecze, dwa zwycięstwa, 7 bramek strzelonych, 0 straconych. Wisła Płock jest rewelacją początku sezonu i liderem. Czy to was w jakiś sposób zaskoczyło?

Nie powiedziałbym tak. Dobrze przepracowaliśmy okres przygotowawczy. Dobrze trenowaliśmy, dobrze prezentowaliśmy się w sparingach. Super, że tak odpaliliśmy na początku sezonu. Dużo bramek strzelonych, żadnej straconej - to wynik pracy całego zespołu i sztabu szkoleniowego.

Nie wiem czy wiesz, ale w swojej 75-letniej historii Wisła Płock nigdy nie zaczęła sezonu w najwyższej klasie rozgrywkowej. Czy to, że piszecie historię, buduje was w jakiś sposób?

Wiem, że klub ma 75 lat. Miło tego słuchać. Może tak? To jednak dopiero druga kolejka, musimy kontynuować passę. Mamy kolejny mecz, wyjazdowy z Lechem Poznań. Zobaczymy. 

To kolejne pytanie - Wisła Płock w swojej historii nigdy nie wygrała na stadionie w Poznaniu. To dobry czas na przełamanie?

Woow. Tak, myślę, że tak. Nie chcę jednak mówić, że interesuje nas tylko zwycięstwo w Poznaniu. Wiemy, jak mocną drużyną jest Lech. Grają też w europejskich pucharach. Na pewno jedziemy w 100-procentach skoncentrowani. Chcemy pokazać, że możemy dobrze grać też z najlepszymi drużynami. 

W zespole zapanowała euforia czy jednak podchodzicie do tego na chłodno? To na razie dwie kolejki, a rzeczywiście niektórzy już mówią o walce o europejskie puchary. Jakbyś to ocenił? 

Myślę, że jest początkowa euforia, ale chyba każdy w klubie wie, że nie możemy po dwóch meczach dokonywać ocen. Kibice oczywiście mają prawo mówić, że idziemy na mistrza. Trener też wskazuje, że to dopiero druga kolejka. Czeka nas ciężki mecz w Poznaniu i trzeba się dobrze pokazać. Musimy udowodnić, że te dwa wygrane mecze to nie przypadek. 

Moim zdaniem to widać, że gra Wisły nie jest przypadkowa. Dostrzegam metodyczną pracę na treningach. 

Dokładnie. Od przyjścia trenera Pavola Stano mamy nastawiony program treningowy i od początku tego sezonu pokazujemy, że nauczyliśmy się nowych rzeczy. Zespół pracuje bardzo dobrze. Trzeba to kontynuować, mecz za meczem, żeby nie było dwóch meczów wygranych, potem dwóch porażek. Stabilizacja. 

Twoje niesamowite pudło w meczu z Lechią… Jak z twojej perspektywy wyglądała ta sytuacja?

Eh… Nie wiem... Może nie powinienem uderzać tak szybko. Na pewno powinienem trafić w bramkę. 

W zespole w tym sezonie jest małą kolonia Słowaków. Do ciebie i Filipa Lesniaka dołączyli Martin Sulek i Milan Kvocera. Łatwiej nowym zawodnikom zaadaptować się w Płocku?

Myślę, że łatwiej jest chłopakom, którzy przyjechali ze Słowacji. Z Filipem jesteśmy tu dłużej. Rozmawiamy z nimi, jak zresztą ze wszystkimi. Dobrze jest jednak porozmawiać w swoim języku.

Jak oceniasz współpracę z Aleksandrem Pawlakiem na prawej stronie?

Bardzo dobrze współpracowaliśmy w meczu z Wartą Poznań. Aleks bardzo często atakuje, robi dużo ruchu, pokazuje się za obrońcami. Zobaczymy jak będzie dalej.

Wolałbyś grać na prawym skrzydle czy prawej obronie? Z mojej perspektywy służy ci gra bliżej bramki rywali.

Jestem nastawiony na pozycję prawoskrzydłowego, ale dla mnie jest to obojętne. Mamy teraz dużo obrońców w składzie, a mi dobrze się gra wyżej. 

Na co Wisłę Płock stać w tym sezonie? 

Trudne pytanie. Powiedziałem już w jednym wywiadzie, że poprzedni sezon, który skończyliśmy na szóstym miejscu, był dobry. Chciałbym zakończyć jednak wyżej. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama