Już tylko tydzień dzieli piłkarzy nożnych Wisły Płock od pierwszego meczu w sezonie 2025/26. Wcześniej, w czwartek 17 lipca o godz. 19:47, zaplanowano prezentację zespołu. Mecz z Koroną Kielce odbędzie się w w sobotę 19 lipca o godz. 17:30.
Wisła Płock rozegrała w tym czasie 5 sparingów:
- z Legią Warszawa (3:2)
- z Chrobrym Głogów (1:1)
- z Zagłębiem Lubin (2:0)
- z Miedzią Legnica (2:1)
- z Motorem Lublin (2:2)
Bilans to 3 zwycięstwa, 2 remisy, 10 zdobytych i 5 straconych bramek.
Co wiemy po przygotowaniach?
Mariusz Misiura póki co dostał 3 nowych zawodników. W miejsce Bartłomieja Gradeckiego, z którym klub nie doszedł do porozumienia, do Wisły został sprowadzony Rafał Leszczyński. Do 12 lipca do zespołu dołączyli jeszcze stoperzy - Marcin Kamiński i Aleksandre Kalandadze. Nowi zawodnicy mieli szansę zagrać w dwóch ostatnich sparingach - z Miedzią i Motorem.
Sytuacja zdrowotna jest póki co stabilna, choć uraz wykluczył z przygotowań Amina Al-Hamawiego. Szwedzki napastnik nie zagrał w żadnym sparingu. Podobnie jak Maciej Gostomski, który dostał wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu.
W bramce Wisły zatem z pewnością dojdzie do zmiany - między słupkami w meczu z Koroną Kielce zapewne stanie Rafał Leszczyński. Były bramkarz Śląska Wrocław zagrał 60 minut w sparingu z Motorem Lublin (mecz trwał 120 minut). Skład, który Mariusz Misiura wystawił w meczu z Motorem Lublin, można uznawać za bardzo prawdopodobny na sobotni mecz. Może jeszcze dojść do drobnych zmian, ale obejmą one jedno, góra dwa nazwiska.
Nafciarze mecz z Motorem zaczęli w zestawieniu:
Rafał Leszczyński - Kevin Čustović, Bojan Nastić, Dani Pacheco, Dominik Kun, Jorge Jimenez, Andrias Edmundsson, Łukasz Sekulski, Marcus Haglind-Sangré, Marcin Kamiński, Iban Salvador.
W tym zestawieniu na wahadłach grali Custović i Nastić, trzyosobowy stoperów stworzyli Sangre-Kamiński-Edmundsson. W środku pola operowali Dani Pacheco i Dominik Kun, nieco wyżej grali Iban Salvador i Jime, a na szpicy Łukasz Sekulski. Pokrywałoby się to również z liczbami minut poszczególnych zawodników w trakcie przygotowań.
- Custović - 266 minut (na 480 możliwych)
- Nastić - 265 minut
- Pacheco - 248 minut (nie grał z Legią Warszawa)
- Kun - 308 minut
- Jime - 180 minut (nie grał z Zagłębiem Lubin)
- Edmundsson - 120 minut (dłuższy urlop)
- Sekulski - 227 minut
- Sangre - 257 minut
- Kamiński - 45 minut (transfer 2 lipca)
- Salvador - 105 minut (dłuższy urlop)
Sporo minut w grach testowych otrzymali też Krystian Pomorski (264), Nemanja Mijusković (330), Fabian Hiszpański (222), Przemysław Misiak (215) czy Piotr Krawczyk (252).
Wisła w grach kontrolnych zdobyła 10 bramek:
- Sekulski, Krawczyk - 2
- Salvador, Kun, Jime, Famulak, Strózik - 1
w meczu z Chrobrym Głogów padła bramka samobójcza.
Niewiele można powiedzieć o grze Wisły, bo tylko ostatni sparing z Motorem Lublin można było oglądać "na żywo" - po transmisji wideo zostało jednak usunięte z internetu.
- Ten mecz był też takim, bym powiedział, podsumowaniem całego okresu przygotowawczego. Praktycznie każdy z zawodników miał szansę – w różnym wymiarze czasowym – zagrać. Uważam, że wszystkie te gry kontrolne, które graliśmy z ciekawymi przeciwnikami dały nam bardzo dużo pozytywnych informacji. Wyciągnęliśmy z nich dużo wniosków. Cieszę się, że żadnego z tych sparingów nie przegraliśmy. Z taką, bym powiedział, niecierpliwością czekamy na pierwsze spotkanie z Koroną Kielce. Będzie to dla nas początek takiej nagrody za to, jak dobrze zakończyliśmy awansem poprzedni sezon
– podsumował trener Mariusz Misiura.
Trener może mówić o bólu głowy z różnych powodów. Mocno obsadzona jest pozycja środkowego obrońcy, gdzie po transferach Kamińskiego i Kalandadze rywalizacja jest naprawdę duża. Wygląda na to, że póki co rywalizację na prawym wahadle wygrywa Kevin Custović, choć w odwodzie pozostaje Dawid Barnowski. Na lewym, z konieczności, gra póki co Bojan Nastić. To jedna z pozycji, nad którą pion sportowy pracuje najmocniej.
Wiśle potrzebny jest też z pewnością zawodnik do środka pola, bo po odejściu Denisa Bosnjaka jest tam po prostu za mało zawodników. Cieszy fakt, że strzelby Wisły się zacięły już na starcie, a napastnicy zdobyli po 1-2 bramki. Tu jednak również Nafciarze potrzebują wzmocnienia rywalizacji.
Do zamknięcia okna transferowego w Polsce pozostały blisko 2 miesiące - kluby mogą rejestrować nowych zawodników do 8 września. Ekstraklasa do tego czasu rozegra 7 kolejek. Zimowe okno transferowe w Polsce otworzy się 26 stycznia i potrwa do 25 lutego 2026 roku.
Komentarze (0)