reklama

Wisła Płock na dnie. W Gdańsku znowu gra lepsza niż wynik [FOTO]

Opublikowano:
Autor:

Wisła Płock na dnie. W Gdańsku znowu gra lepsza niż wynik [FOTO] - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportNafciarze mimo prowadzenia do przerwy i dobrej gry nie zdołali pokonać Lechii w Gdańsku. To już siódmy mecz Wisły bez zwycięstwa. Podopieczni Marcina Kaczmarka spadli na przedostatnie miejsce w tabeli Lotto Ekstraklasy.

Nafciarze mimo prowadzenia do przerwy i dobrej gry nie zdołali pokonać Lechii w Gdańsku. To już siódmy mecz Wisły bez zwycięstwa. Podopieczni Marcina Kaczmarka spadli na przedostatnie miejsce w tabeli Lotto Ekstraklasy.

Trener Marcin Kaczmarek zdecydował się na dwie zmiany, w porównaniu do ostatniego meczu z Arką Gdynia. Od pierwszych minut na boisku zameldował się Arkadiusz Reca. Bardziej zaskakującym ruchem było posadzenie na ławce Dimitara Ilieva oraz Siergieja Krivca, którzy dotychczas rywalizowali ze sobą o pozycję ofensywnego pomocnika. Ich miejsce zajął nominalny defensywny pomocnik Piotr Wlazło.

Okazało się, że był to dobry ruch ze strony płockiego szkoleniowca. Wisła od pierwszych minut śmiało zaatakowała i już w 12. minucie mogła prowadzić. Po indywidualnej akcji Jose Kante dobrze interweniował jednak bramkarz gospodarzy. W 28. minucie faworyzowany rywal ze spuszczonymi głowami ustawiał piłkę na środku boiska. Jose Kante zagrywał z pierwszej piłki do Wlazło, a ten wypatrzył dobrze ustawionego Merebashviliego. Gruzin popisał się ładnym strzałem, nie dając szans Milikoviciovi-Saviciovi.

Lechia przycisnęła, jednak płocczanie mądrze radzili sobie w defensywie. W 41. minucie zagotowało się pod bramką gości. Strzał jednego z zawodników Lechii z linii bramkowej w ostatniej chwili wybił Seweryn Kiełpin. Do przerwy beniaminek z Płocka zaskakująco, jednak w pełni zasłużenie, prowadził w Gdańsku 1:0.

Od pierwszych minut drugiej połowy zawodnicy Piotra Nowaka starali się strzelić wyrównującego gola, jednak po raz kolejny blok defensywny, przy współpracy z pomocnikami, niweczył ich plany. Wydawało się, że Wisła to spotkanie ma pod kontrolą, jednak w 59. minucie sędzia dopatrzył się faulu Merebashviliego na Wawrzyniaku w polu karnym Kiełpina i wskazał na wapno. Płocki bramkarz pierwszy strzał zdołał wybronić, jednak przy dobitce był już bez szans. Strzelcem bramki Grzegorz Kuświk.

Od tego momentu gra się zaostrzyła, posypały się też żółte kartki. Płoccy kibice gorączkowo wyczekiwali ostatniego gwizdka, licząc na chociaż jeden punkt na trudnym terenie. Niestety, Wiśle nie udało się dowieźć remisu do końca. W 81. minucie dobre podanie Pawła Stolarskiego wykorzystał Kuświk i pewnym strzałem pokonał Seweryna Kiełpina. Do końcowego gwizdka wynik nie uległ już zmianie.

 

Lechia Gdańsk - Wisła Płock 2:1 (0:1)

Bramki: Grzegorz Kuświk (59-karny, 81) - Giorgi Merebaszwili (28).

Lechia: Vanja Milinkovic-Savic - Rafał Janicki, Mario Maloca, Jakub Wawrzyniak - Sławomir Peszko, Simeon Sławczew, Michał Chrapek (46. Paweł Stolarski), Milos Krasic (78. Sebastian Mila), Rafał Wolski - Grzegorz Kuświk, Marco Paixao (56. Lukas Haraslin).

Wisła: Seweryn Kiełpin - Patryk Stępiński, Tomislav Bozic, Przemysław Szymiński, Kamil Sylwestrzak - Giorgi Merebaszwili (73. Witalij Hemeha), Maksymilian Rogalski (83. Dimityr Ilijew), Dominik Furman, Piotr Wlazło, Arkadiusz Reca (64. Dominik Kun) - Jose Kante.

Żółte kartki: Jakub Wawrzyniak, Sławomir Peszko, Mario Maloca, Rafał Janicki, Sebastian Mila - Giorgi Merebaszwili, Seweryn Kiełpin, Dominik Furman, Jose Kante, Patryk Stępiński.

Sędzia: Mariusz Złotek (Stalowa Wola).

Widzów 12 921.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE