reklama

Wisła nadal nieskuteczna. Tylko remis z Arką Gdynia

Opublikowano:
Autor:

Wisła nadal nieskuteczna. Tylko remis z Arką Gdynia - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportWisła Płock, pomimo ogromnej przewagi, nie potrafiła wygrać z drugim beniaminkiem Arką. W 15. kolejce Lotto Ekstraklasy nafciarze tylko zremisowali bezbramkowo z gdynianami, marnując wiele okazji do strzelenia gola.

Wisła Płock, pomimo ogromnej przewagi, nie potrafiła wygrać z drugim beniaminkiem Arką. W 15. kolejce Lotto Ekstraklasy nafciarze tylko zremisowali bezbramkowo z gdynianami, marnując wiele okazji do strzelenia gola.

Trener Marcin Kaczmarek zdecydował się na kilka roszad w składzie, w porównaniu do poprzedniego meczu z Lechem Poznań. Na prawym skrzydle zameldował się Dominik Kun, a Piotr Wlazło wrócił na pozycję defensywnego pomocnika. Na ławce usiadł Dimitar Iliev. Bułgara od pierwszych minut zastąpił Siergiej Krivets.

Arka Gdynia była dotychczas dla Wisły przeciwnikiem niezwykle ciężkim, jednak w piątkowym starciu to gospodarze byli stroną przeważającą. Już w 18. minucie bliski strzelenia gola był Dominik Furman. Pomocnik zdecydował się na mocne uderzenie z dystansu, jednak piłka przeleciała minimalnie nad poprzeczką gdyńskiej bramki. Wisła nie rzuciła się od początku na przeciwnika, mądrze rozgrywając piłkę i stwarzając sobie szybkie sytuacje ofensywne, co siało popłoch w szykach obronnych Arki. W 24. minucie Giorgi Merebashvili uderzył z linii pola karnego i tylko znakomita interwencja Konrada Jałochy uchroniła jego zespół przed stratą gola.

Pod koniec pierwszej połowy bramkarz z Gdyni po raz kolejny ratował drużynę popisując się paradą po dobrym strzale Piotra Wlazło. Statystyka przemawiała zdecydowanie za gospodarzami, którzy utrzymywali się przy piłce przez 64% czasu pierwszej połowy. 3357 kibiców, którzy stawili się na Stadionie im. Kazimierza Górskiego w piątkowy wieczór w pierwszej odsłonie goli jednak nie zobaczyło.

W drugiej połowie Wisła jeszcze śmielej ruszyła do ataku, spychając przyjezdnych do głębokiej defensywy. W 62. minucie Merebashvili wyłożył piłkę wprowadzonemu w drugiej połowie Arkadiuszowi Recy. Pomocnik w piłkę jednak nie trafił, a dobitka Furmana okazała się niecelna. Dwie minuty później bramkarza gości próbował pokonać Jose Kante, jednak golkiper z Gdyni po raz kolejny fantastycznie interweniował. Niespełna 60 sekund później piłkę meczową zmarnował Siergiej Krivets. Jose Kante wpadł w pole karne i odegrał piłkę piętką do wbiegającego Białorusina a ten zdecydował się na strzał. Niestety futbolówkę zmierzającą prosto do bramki w ostatniej chwili wybił jeden z obrońców.

To nie koniec dogodnych sytuacji płocczan. W 68. minucie dobrą centrę Patryka Stępińskiego powinien wykorzystać Kamil Sylwestrzak. Niestety piłka po jego strzale z pięciu metrów przeleciała minimalnie nad poprzeczką. Pod koniec spotkania znakomitych sytuacji nie wykorzystali jeszcze Jose Kante oraz Piotr Wlazło, który uderzył w poprzeczkę.

Ostatecznie Wisła, pomimo miażdżącej przewagi, wywalczyła na swoim boisku tylko jeden punkt i kibice mogą mówić o sporym niedosycie. Zdenerwowanie wdarło się również w szeregi samych zawodników. Po końcowym gwizdku sędziego doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy Dominikiem Furmanem a Patrykiem Stępińskim i Arkadiuszem Recą, co uchwyciły kamery Ekstraklasa TV. Nie przebierających w słowach zawodników musieli rozdzielać koledzy z drużyny.

Powiedzieli po meczu:

Grzegorz Niciński (trener Arki): Zagraliśmy najsłabszy mecz w ekstraklasie, a wywozimy stąd jeden punkt. Mieliśmy dużo szczęścia, dużo pomógł nam bramkarz, do przerwy jakoś ta nasza gra wyglądała, po przerwie było źle. Wisła dążyła do strzelenia gola, miała po temu sytuacje. Taka jest piłka. W niektórych meczach szczęścia nam zabrakło, dzisiaj nam dopisało. 

Marcin Kaczmarek (trener Wisły): Kolejny mecz u siebie, w którym stwarzamy sobie bardzo dużo sytuacji bramkowych i nie potrafimy ich wykorzystać, zostajemy dzisiaj z punktem, a wcześniej bez punktów. To może niepokoić, bo myślę, że lepszych sytuacji jak dzisiaj - jedną przed przerwą, drugą po przerwie - ciężko sobie wyobrazić. Żałuję bardzo, bo te punkty są nam bardzo potrzebne. Jesteśmy w trudnej sytuacji, bo nie potrafimy wygrać piątego czy szóstego meczu z rzędu.

 

Wisła Płock - Arka Gdynia 0:0

Wisła: Seweryn Kiełpin - Przemysław Szymiński, Tomislav Bozic, Patryk Stępiński, Kamil Sylwestrzak - Dominik Furman, Piotr Wlazło, Dominik Kun (60. Arkadiusz Reca), Siergiej Kriwiec (74. Dimityr Ilijew), Giorgi Merebaszwili (89. Witalij Hemeha) - Jose Kante.

Arka: Konrad Jałocha - Damian Zbozień, Dawid Sołdecki, Krzysztof Sobieraj, Marcin Warcholak - Yannick Kakoko, Dominik Hofbauer (60. Rafał Siemaszko), Adrian Błąd (66. Rashid Yussuff), Mateusz Szwoch, Miroslav Bożok - Paweł Abbott (73. Adam Marciniak).

Żółte kartki: Patryk Stępiński - Dawid Sołdecki, Rashid Yussuff, Adam Marciniak, Rafał Siemaszko, Krzysztof Sobieraj.

Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom).

Widzów 3 357.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE