Po trzech kolejkach ekipa z Głogowa z kompletem punktów zajmuje trzecie miejsce za Vive i Wisła. Pewnie zawodnicy, działacze i kibice sporo by oddali, by na końcu ligi być na pudle... Zwłaszcza po słabym poprzednim sezonie, zakończonym ósmym miejscem.
Rundę jesienną Chrobry rozpoczął doskonale, wygrał kolejno u siebie z MMTS Kwidzyn 26:23, z Warmią w Olsztynie aż 27:21 oraz w Głogowie z Jurandem Ciechanów 28:25. Przed rokiem Wisłą gładko wygrała u siebie różnica 11 goli, w Głogowie – 10.
Teraz podopieczni Zbigniewa Markuszewskiego (w poprzednim sezonie trener MMTS) nie mają nic do stracenia, zagrają na luzie i podkreślają, że łatwo nie oddadzą pola w Orlen Arenie. Chrobry to ekipa bez gwiazd, wyrównany kolektyw. Na stronie klubowej mamy pełne informacje o składzie, łącznie z pseudonimami boiskowymi i wzorami do naśladowania. Najwięcej, bo 18 goli w trzech meczach zdobył Maciej Ścigaj. 25-letni rozgrywający ma 190 cm, waży 100 kg. Bardzo chwaleni są też bramkarze Rafał Stachera i Sebastian Zapora. Tak nawiasem: ten drugi ma doskonałe nazwisko jak dla golkipera...
Dla Nafciarzy mecz z Chrobrym (piątek, godz. 18) to tylko przygrywka przed Ligą Mistrzów. Jeszcze tylko we wtorek 27 września o 18 mecz z Azotami w Pułach i czekają nas pucharowe emocje. W sobotę 1 października o godz. 18 w Orlen Arenie Wisłą podejmie rumuński HCM Constanta.