reklama
reklama

Wisła demoluje Zagłębie w meczu na wodzie! [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Nafciarze szybko zrehabilitowali się za słaby mecz z w Gliwicach. Wisła Płock pewnie rozbiła Zagłębie Lubin 4:0 i zanotowała drugie zwycięstwo w tym sezonie.
reklama

Wisła Płock w tym sezonie póki co wygrywa tylko na własnym stadionie. Licząc poprzedni sezon, Nafciarze wygrali na swoim stadionie trzeci kolejny mecz ligowy  - w tym dwa razy po 4:0 z Zagłębiem Lubin. 

Tuż przed meczem nad Płockiem rozpętała się burza, której towarzyszył ulewny deszcz. Intensywne opady  zamieniły boisko w bajoro. Murawa była nasiąknięta do tego stopnia, że gdy Krzysztof Kamiński próbował odbić od niej piłkę, ta... po prostu w niej ugrzęzła. Futbolówka płatała prawdziwe figle zawodnikom. 

Od początku lepiej radzili sobie gospodarze i już w 5. minucie meczu Łukasz Sekulski otworzył wynik. Napastnik dobrze wykończył dośrodkowanie Rafała Wolskiego. Nieco kwadrans później Wolski podwyższył prowadzenie po fatalnym błędzie gości Strzał Damiana Warchoła bramkarz jeszcze obronił, ale dobitka Wolaka była już nie do wyjęcia. Trochę było w tym przypadku, jak i z resztą w całej pierwszej połowie, w której dużo lepszym zespołem była Wisła. 

Podopieczni Dariusza Żurawia wyglądali słabo i w zasadzie nie stwarzali większego zagrożenia pod bramką Kamińskiego. Bramkarz Wisły musiał wysilić się tylko raz. Szkoleniowiec gości  zareagował jeszcze w pierwszej połowie, zmieniając 2 zawodników. Dało to krótkotrwały impuls, ale do przerwy wynik nie uległ zmianie.

W drugie połowie na konkrety trzeba było poczekać nieco dłużej, ale już w 59. minucie Łukasz Sekulski podwyższył na 3:0, a zaledwie 4 minuty później Ian Soler skierował piłkę do własnej bramki - warto dodać, że po bardzo dobrze rozegranym stałym fragmencie gry. 

Zagłębie było w beznadziejnej sytuacji, ale kilka razy zerwało się do ataku. Miedziowych nie było jednak stać na wiele, za to Wisła mogła wygrać jeszcze wyżej - bardzo dobry strzał oddał choćby Sekulski. Nafciarze nie podkręcali już jednak tempa i skończyło się na 4:0.

Po 5. kolejkach PKO Ekstraklasy Wisła Płock ma na koncie 6 punktów. W kolejnym meczu Nafciarze zmierzą się z Rakowem Częstochowa. Początek meczu przy Łukasiewicza 34 w niedzielę 29 sierpnia o godz. 12:30. 

Wisła Płock - Zagłębie Lubin 4:0 (2:0)

bramki:

1:0 Sekulski 

2:0 Wolski  

3:0 Sekulski 

4:0 Soler (sam.)

Wisła Płock: Krzysztof Kamiński, Jakub Rzeźniczak, Dusan Lagator, Anton Krywociuk, Kristian Vallo (83' Dawid Kocyła), Mateusz Szwoch, Damian Rasak, Marcel Błachewicz (83' Piotr Tomasik), Rafał Wolski (71' Filip Lesniak), Damian Warchoł (78' Luka Susnijara), Łukasz Sekulski (78' Marko Kolar). 

Zagłębie Lubin: Dominik Hładun, Mateusz Bartolewski (67' Sasa Balić), Ian Soler, Lorenco Simić, Kacper Chodyna, Łukasz Poręba, Evgeni Bashkirov (39' Karol Podliński), Jakub Wójcicki (39' Daniel Dudziński), Filip Starzyński (67' Adam Ratajczyk), Erik Daniel, Patryk Szysz

żółte kartki: Sekulski - Chodyna, Poręba, Bashkirov, 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama