Poprzednie letnie okno transferowe trudno nazwać spokojnym. Z zespołu odeszło wielu zawodników, którzy kompletnie nie sprawdzili się w Wiśle Płock, kilku zawodników nie wyobrażało sobie gry w Fortuna I lidze. Przy Łukasiewicza 34 kolejny sezon zakończył się rozczarowaniem, ale tym razem nie doszło do zmian władz w klubie, więc można mówić o pewnej ciągłości pracy.
Pierwszą "ofiarą" braku awansu był trener Dariusz Żuraw, który stracił pracę już w poniedziałek. Klub szybko doszedł do porozumienia z Mariuszem Misiurą i rozpoczęły się przymiarki do budowy zespołu na sezon 2024/25. Z Płocka odejdzie przynajmniej kilku, być może nawet kilkunastu zawodników.
Wietrzenie szatni
Pracę w Pogoni Szczecin znalazł już Krzysztof Kamiński. W Wiśle Płock pisał dwa rozdziały, zagrał łącznie w 132 meczach. Większą część rundy jesiennej spędził jednak w Ruchu Chorzów i był bliski przejścia tam na stałe. Po zmianach w śląskim klubie wrócił jednak do Płocka, gdzie jednak nie wiązano z nim już przyszłości. Kamiński podpisał kontrakt z Pogonią Szczecin.
Szczebel wyjdzie prawdopodobnie pójdzie też Fryderyk Gerbowski. Pomocnik sporą część sezonu stracił przez kontuzję, ale kiedy był zdrowy pokazywał swoje atuty. Końcówkę sezonu w większości przesiedział na ławce rezerwowych, choć trener Żuraw zarzekał się, że nie ma to związku z nieprzedłużeniem kontraktu przez zawodnika. Gerbowski jest bliski podpisania umowy ze Stalą Mielec, gdzie grał na wypożyczeniu w sezonie 2022/23. W Wiśle Płock zagrał w 43 meczach, strzelił 2 bramki.
Przesądzona jest także przyszłość Mateusza Szwocha - kontrakt nie zostanie przedłużony. Pomocnik przez zewnętrznych obserwatorów może być doceniany, ale przy Łukasiewicza 34 doszli do wniosku, że po 6 sezonach czas Szwocha w Wiśle dobiegł końca. Nie był liderem na boisku, a tego się od niego oczekiwało i dziś jest jedną z twarzy porażki poprzedniego sezonu. To nie był Mateusz Szwoch z poprzednich lat, który ciągnął zespół. Kibice mogą pamiętać jednak też dobrze chwile, m.in. to po jego bramce w meczu z Jagiellonią Białystok 27 października 2019 roku Wisła Płock wskoczyła na fotel lidera PKO Ekstraklasy w 13. kolejce rozgrywek. Szwoch w Płocku zagrał w 179 meczach, w których zdobył 22 bramki i zaliczył 25 asyst.
Wisła Płock nie przedłuży też kontraktu z Jarosławem Jachem, Mieszko Lorencem, Milanem Spremo i Kristianem Vallo. W przypadku Jacha i Lorenca sprawa jest oczywista. Spremo jesienią grał przyzwoicie, ale potem nagle przepadł i nie grał nawet w II drużynie. Vallo zaś ma jedną z lepszych pensji w zespole, ale po uporaniu się z problemami zdrowotnymi nie wywalczył sobie miejsca w składzie. Zapewne z Płocka odejdzie też Emile Thiakane.
Znaki zapytania
Jest też grupa zawodników, których przyszłość jest niepewna. Na dziś nie można wykluczyć, że z zespołu odejdzie Marcin Biernat. Stopera ratował zespół zdobywając ważne bramki, m.in. z Górnikiem Łęczna czy Bruk-Bet Termalicą Nieciecza, ale w obronie nie było ostatnio najlepiej. Usłyszeliśmy, że waży się przyszłość obrońcy.Nie wiadmo także co z Davidem Niepsujem i... Mateuszem Lewandowskim. Z naszych informacji wynika, że trener Misiura chce chociaż porozmawiać z 25-letnim napastnikiem.
Wiadomo, że przy Łukasiewicza 34 prace trwają pełną parą. Trzon zespołu ma być gotowy na obóz Sochocinie, który rozpoczyna się 27 czerwca.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.