W Preszowie płocczanie walczyli z najsłabszym zespołem w grupie, Słowacy wygrali tylko jeden mecz. I widać to było do początku, Wisła szybko objęła prowadzenie 3:0, dobrze bronił Adam Morawski.
Po kwadransie było 6:3 dla Nafciarzy, którzy powiększali przewagę, skuteczny był m.in. Michał Daszek. Do przerwy było już 13:8.
W drugiej połowie przewaga rosła, a po serii trafień Nafciarzy było już 23:10. Po stronie Wisły trener mógł skorzystać z rezerwowych. W końcówce nastąpiła niestety fatalna sytuacja. Bardzo groźnie wyglądającej kontuzji doznał świetnie grający w tym pojedynku skrzydłowy Krzysztof Komarzewski. Nafciarz podczas akcji w obronie nieszczęśliwie upadł wraz z zawodnikiem Tatrana i doznał poważnego urazu prawej ręki. Jak się okazało w szpitalu, ręka jest złamana.
Mecz zakończył się wygraną płocczan różnicą 14 bramek, było to siódme zwycięstwo Wisły w ośmiu meczach LE.
Tatran Preszow - Orlen Wisła Płock 15:29 (8:13)
Bramki dla Wisły: Żytnikow 5, Komarzewski 5, Daszek 4, Fernandez 3, Kosorotow 3, Serdio 2, Mihić 2, Czapliński 1, Szita 1, Krajewski 1, Daćko 1, Lucin 1
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.