Nafciarze bezbramkowo zremisowali z Arką na trudnym terenie w Gdyni. Wisła zaliczyła tym samym trzynaste z rzędu wyjazdowe spotkanie bez porażki. Ostatni raz nafciarze przegrali w Bytowie 2 sierpnia 2014 roku w pierwszej kolejce. Jednocześnie był to siódmy z kolei mecz nafciarzy bez porażki.
Pierwsza połowa to zdecydowana przewaga gospodarzy. Nafciarze nie potrafili stworzyć w zasadzie żadnej klarownej sytuacji podbramkowej. Arka z kolei wypracowała sobie optyczną przewagę. Kilka groźnych sytuacji stworzonych przez podopiecznych Grzegorza Nicińskiego nie znalazły jednak przełożenia na wynik. Płocczanie starali się wybijać gospodarzy z rytmu długo rozgrywając piłkę na własnej połowie. Należy podkreślić bardzo dobrą postawę bramkarza Wisły Seweryna Kiełpina, który kilkukrotnie ratował zespół z Płocka przed utratą gola.
Na drugą połowę spotkania Wisła wyszła bardziej zmotywowana. Piotr Wlazło, który zastąpił w przerwie Macieja Kostrzewę, rozruszał nieco drugą linię. Zespół Marcina Kaczmarka zaczął stwarzać w końcu groźne sytuacje. Niestety próby Krzysztofa Janusa, Dimitara Ilieva, Marcina Krzywickiego czy Marko Radicia nie zmieniły wyniku meczu. Arka odpowiedziała sytuacją sam na sam, w której Kiełpin pokazał ogromna klasę broniąc strzał Marcusa da Silvy. Dobrą sytuację zmarnował również Nalepa.
W końcówce spotkania sędzia pokazał Krzysztofowi Sobierajowi drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę za ostry faul na Krzysztofie Janusie. Osłabiony zespół z Gdyni nie cofnął się do głębokiej defensywy, a Wisła nie rzuciła się do huraganowych ataków, szanując piłkę. Seweryn Kiełpin otrzymał nawet żółtą kartkę za przedłużanie gry. Jednak o wielkim szczęściu mogą mówić gospodarze już w doliczonym czasie gry, kiedy to piłka po dośrodkowaniu z rzutu rożnego wpadła w pole karne i tylko obiła słupek bramki Arki.
Nafciarzy w Gdyni wspierała ponad trzystuosobowa grupa kibiców z Płocka, którzy po meczu dziękowali swoim piłkarzom za walkę.
Trener Wisły Marcin Kaczmarek powiedział po meczu:
- Emocji było sporo. Oba zespoły stworzyły sobie kilka ciekawych sytuacji. W pierwszej połowie mieliśmy duży problem w przechwycie i nie funkcjonowało to tak jak powinno. W drugiej połowie mecz odwrócił się na naszą stronę i było nieco ciekawiej. Bardzo szanuję ten punkt i gratuluję Grzegorzowi Nicińskiemu dobrego spotkania.
Arka Gdynia - Wisła Płock 0:0
Arka: Miszczuk - Stolc, Marcjanik, Sobieraj, Warcholak - Ława (76' Lech), Łukasiewicz - Renusz (71' Szubert), Nalepa (90+2' Rzuchowski), Wojowski - Marcus Vinicius da Silva.
Wisła: Kiełpin - Stefańczyk, Szymiński, Radić, Hiszpański - Kostrzewa (46' Wlazło), Góralski - Janus, Iliew, Darmochwał (84' Ruszkul) - Krzywicki (72' Kacprzycki).
Żółte kartki: Sobieraj, Lech, Nalepa (Arka) - Kostrzewa, Iliew, Kiełpin (Wisła).
Czerwona kartka: Sobieraj (78' - za drugą żółtą)
Sędzia: Jarosław Rynkiewicz (Zielona Góra)
Widzów: 4,4 tys. (w tym 300 z Płocka)
fot. Michał Łada