reklama

Razem dali czerwonę kartkę Milewskiemu

Opublikowano:
Autor:

Razem dali czerwonę kartkę Milewskiemu - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport– Czuję się dwa razy oszukany przez byłego prezydenta – mówił prezes Wisły Płock Jacek Kruszewski podczas odbywającej się na stadionie konferencji prasowej. To odpowiedź szefa klubu, szefa kibiców i obecnego prezydenta miasta na ostatnie wystąpienia Mirosława Milewskiego.

– Czuję się dwa razy oszukany przez byłego prezydenta – mówił prezes Wisły Płock Jacek Kruszewski podczas odbywającej się na stadionie konferencji prasowej. To odpowiedź szefa klubu, szefa kibiców i obecnego prezydenta miasta na ostatnie wystąpienia Mirosława Milewskiego.

We wtorek późnym wieczorem ratuszowe biuro prasowe poinformowało płockie media o konferencji prasowej, która odbyć się miała w środę na stadionie Wisły. Domysłom nie było końca. Większość z nich krążyła wokół tajemniczego sponsora, którego mógł pozyskać piłkarski klub.

Rzeczywistość okazała się jednak zgoła inna, a cała historia ma wymiar bardziej polityczny niż sportowy. Uczestniczący w „stadionowej” konferencji prezydent Andrzej Nowakowski, prezes Wisły Jacek Kruszewski oraz prezes Stowarzyszenia Sympatyków Klubu Wisła Płock Piotr Kołodziejski używali wielu mocnych słów, aby określić swój stosunek do projektu Mirosława Milewskiego.

Co zastanawiające, atakowali głównie pomysł eksprezydenta, który miał być dołączony do programu wtorkowej sesji rady miasta, ale radni nie zgodzili się na to. Więc choć de facto problemu nie ma, uczestnikom chodziło o ukaranie byłego prezydenta Mirosława Milewskiego „czerwoną kartką” (wręczaną każdemu uczestnikowi konferencji) za: „populistyczne szukanie oszczędności kosztem Wisły Płock po tym, jak wcześniej to on sam zdecydował o przejęciu klubu przez miasto” , „partyjny i polityczny układ Milewski-Kownacki, który w efekcie doprowadził do zmian właścicielskich i utraty strategicznego sponsora przez Wisłę Płock”.

Eksprezydentowi dostało się także za „dzielenie sympatyków Wisły Płock na kibiców piłki ręcznej i piłki nożnej (na kibiców gorszych i lepszych); za prezesów Ożoga i Matusiaka, osób, które przyczyniły się do upadku sportowego Wisły Płock, degradacji klubu do II ligi i zapaści finansowej klubu; nieuregulowanie spraw formalnych i finansowych podczas rozdziału sekcji piłki nożnej i piłki ręcznej i „zmuszenie” sekcji piłki nożnej do spłacania zaległych pieniędzy sekcji piłki ręcznej; niesłuchanie kibiców, a nawet za nieeuropejską halę sportową – arenę, która nie spełnia standardów Euro 2016 i brak orlików czy nowych boisk za kadencji byłego prezydenta.

O podwójnym oszukaniu przez byłego prezydenta mówił szef klubu. – Kiedy klub przechodził w ręce miasta, prezydent Milewski obiecywał, że znajdą się pieniądze i sponsorzy, a w efekcie awansujemy do Ekstraklasy - wspominał Kruszewski. - Tak się nie stało. Teraz jestem oszukany ponownie, bo pomysłodawca przekazania Wisły w ręce miasta chce wycofać deklarowane wcześniej wsparcie.

Koncepcja byłego prezydenta zakłada, że mieszkańcy Płocka jeździliby bezpłatnie autobusami Komunikacji Miejskiej i nie płaciliby podatku od nieruchomości. Aby znaleźć pieniądze na tego typu rozwiązania, należałoby m.in. ograniczyć wydatki na kulturę i sport. A to oznacza między innymi likwidację jednego z festiwali i zupełne zaprzestanie finansowania futbolowej Wisły Płock.

– Chcę stanowczo podkreślić, że nie ma i nie będzie naszej zgody na takie czysto populistyczne pomysły – mówił prezydent Andrzej Nowakowski. – Ten klub po wielu latach zapaści w końcu zaczął stawać na nogi. Nie pozwolimy, aby teraz zaprzepaścić to nieodpowiedzialnymi decyzjami.
W podobnym tonie wypowiadali się Jacek Kruszewski i Piotr Kołodziejski.

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE