reklama
reklama

Przełamanie Wisły! Nafciarze pokonali czerwoną latarnię ligi, choć końcówka była nerwowa! [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Przełamanie Wisły! Nafciarze pokonali czerwoną latarnię ligi, choć końcówka była nerwowa!  [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
48
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
SportPo serii trzech meczów bez zwycięstwa Wisła Płock pokonała Chrobrego Głogów. Tym samym trener Dariusz Żuraw rozpoczął swoją przygodę w Płocku od zwycięstwa. Dwie bramki dla gospodarzy zdobył Łukasz Sekulski.
reklama

Ostatni tydzień nie był łatwy dla działaczy Wisły Płock. Po porażce z Miedzią Legnica wiadomo było, że Marek Saganowski straci pracę. Sprawa się jednak przyciągała, a Dariusz Żuraw przy Łukasiewicza 34 pojawił się dopiero w czwartek, dzień przed meczem z Chrobrym Głogów. Nowy szkoleniowiec przed pierwszym spotkaniem poprowadził więc tylko jeden trening. To mogło niepokoić, choć trener zapewniał, że zna zespół. 

Szkoleniowiec nie ma ułatwionego zadania, bo w Płocku jest mały szpital. Kontuzje z meczu z Chrobrym wykluczyły chociażby Fryderyka Gerbowskiego, Jime czy Emila Thiakane. Za nadmiar żółtych kartek pauzował z kolei Milan Spremo. Trener Żuraw od pierwszych minut postawił m.in. na Dawida Kocyłę, dla którego do decydujące tygodnie. 21-letni skrzydłowy nie wyglądał dziś dobrze, ale mimo wszystko zapisze mały plusik przy swoim nazwisku po tym jak wywalczył rzut karny w drugiej połowie.

reklama

Zaczęło się jednak źle. Nafciarze grali z Chrobrym Głogów, najgorszą póki co drużyną w tabeli, a mimo to wyglądali gorzej od rywali. Pierwsza połowa była ogólnie dość słabym widowiskiem. Wisła nie wykreowała zbyt wiele - raz z dystansu uderzał Fabian Hiszpański, raz dobrze do kontrataku zebrał się Dawid Kocyła, ale Gabriel Estigarribia bezpardowo powstrzymał 21-latka. Poza tym gra ofensywna kulała i to mocno. Chrobry momentami wyglądał dobrze, ale też brakowało konkretów. Niezłą sytuację po kiksie Jakuba Szymańskiego miał Mateusz Ozimek, ale jego strzał wolejem przeleciał wysoko nad bramką. Szczęścia próbował też Artur Boguz, ale również chybił.

Po zmianie stron do śmielszych ataków ruszyli goście, którzy desperacko potrzebują punktów. Gorąco zrobiło się po złym wybiciu piłki przez Bartłomieja Gradeckiego, a po jednym z rzutów rożnych blisko szczęścia był Mikołaj Lebedyński - były napastnik Wisły. Jego strzał głową minął jednak słupek. 

reklama

Lepiej grał Chrobry, ale to Wisła objęła prowadzenie. Nafciarze wyprowadzili kontratak, a w dość niegroźnej sytuacji Dawid Kocyła zdążył włożyć nogę przed Kacprem Tabisiem. Sędzia nie miał wątpliwości - rzut karny. Swoją 8. bramkę w sezonie zdobył Łukasz Sekulski. Zaledwie 3 minuty później było już jednak 1:1. Dośrodkowanie z rzutu wolnego wykorzystał Estigarribia, a Gradecki nawet nie drgnął. 

Trener Dariusz Żuraw zdecydował się na zmiany, wprowadzając m.in. Krzysztofa Janusa. Wisła szybko złapała wiatr w żagle, bo już 60 sekund później znów objęła prowadzenie. Gospodarze wyprowadzili zgrabną akcję ze swojej połowy, piłka szybko trafiła do Fabiana Hiszpańskiego, a ten posłał futbolówkę płasko w pole karne rywali. Tam błąd popełnił Michał Michalec, który mógł wybić piłkę, a skorzystał na tym Sekulski, pewnie pokonując Damiana Węglarza.

reklama

Nafciarze przez kilka kolejnych minut dominowali na boisku, przez chwilę mieli nawet kolejny rzut karny, ale powtórka pokazała, że Michalec trzymał ręce przy sobie. Chrobry nie odpuszczał i do końca walczył o choćby punkt. W samej końcówce Jakub Grić uratował zespół, wybijając piłkę z linii bramkowej, zaledwie kilkadziesiąt sekund później to samo zrobił Beniamin Czajka. Nafciarze dowieźli zwycięstwo, ale mogą mówić o dużym szczęściu.

W niedzielę 5 listopada Wisła Płock zagra na wyjeździe z Motorem Lublin. Początek meczu o 18:00.

Wisła Płock 2-1 Chrobry Głogów

Łukasz Sekulski 54 (k), 67 - Gabriel Estigarribia 57

Wisła: 99. Bartłomiej Gradecki - 24. David Niepsuj, 77. Jakub Szymański, 5. Beniamin Czajka, 4. Adam Chrzanowski, 16. Fabian Hiszpański - 37. Paweł Chrupałła (90, 22. Szymon Leśniewski), 8. Jakub Grič, 14. Mateusz Szwoch, 9. Dawid Kocyła (66, 10. Krzysztof Janus) - 20. Łukasz Sekulski.

Chrobry: 1. Damian Węglarz - 80. Kacper Tabiś, 33. Natan Malczuk, 3. Michał Michalec, 4. Gabriel Estigarribia, 77. Dawid Hanc (84, 27. Kamil Wojtyra) - 30. Szymon Bartlewicz (68, 14. Bartosz Biel), 19. Patryk Mucha (84, 8. Patryk Plewka), 7. Artur Bogusz (68, 16. Robert Mandrysz), 9. Mateusz Ozimek - 11. Mikołaj Lebedyński.

żółte kartki: Kocyła, Szymański - Gabriel Estigarribia, Michalec.

sędziował: Dominik Sulikowski (Gdańsk).

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama