reklama

Po wygranej z Królami ograli też Tytanów

Opublikowano:
Autor:

Po wygranej z Królami ograli też Tytanów - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportNajgroźniejszym zawodnikiem Mustangów miał być Spencer Wood. Wprawdzie to Amerykanin rozpoczął akcję, która przyniosła płocczanom pierwsze punkty, ale MVP meczu został Łukasz Pietrzak.

Najgroźniejszym zawodnikiem Mustangów miał być Spencer Wood. Wprawdzie to Amerykanin rozpoczął akcję, która przyniosła płocczanom pierwsze punkty, ale MVP meczu został Łukasz Pietrzak.

Running back płockiego zespołu zdobywał kolejne jardy dzięki swoim świetnym akcjom biegowym. Kroku dotrzymywał mu liniowy defensywy Krzysztof Siudziński. To właśnie on zdołał powstrzymać kilka biegowych akcji lublinian.

Wśród Tytanów bardzo dobrze zagrał running back Nathan Lee, który dosłownie dwoił się i troił. Nie tylko w swojej formacji. Gdyby inni gracze dotrzymywali mu kroku, wynik mógł być dużo mniej korzystny dla przyjezdnych.

Pierwsza połowa, chociaż toczyła się pod znakiem dość wyraźnej przewagi Mustangów, zakończyła się bezbramkowym remisem. Drugą część lepiej zaczęli płocczanie. Po biegowej akcji Spencera Wooda przyłożenie zaliczył Krzysztof Kamiński. Niedługo później przyjezdni mogli cieszyć się prezentem Tytanów. Lublinianie źle wprowadzili piłkę do gry. Skończyło się dwoma punktami dla Mustangów.

Ostatnia kwarta to przewaga miejscowych, którzy robili wszystko, aby wywalczyć co najmniej jedno oczko. Płocka ekipa broniła się bardzo mądrze i skutecznie, skutecznie blokując akcje biegowe Tytanów. Tuż przed końcem meczu miejscowi zdołali wprawdzie wywalczyć pierwsze punkty dzięki fantastycznej biegowej akcji Nathana Lee, ale na więcej nie było już ich stać.

– To był ciężki mecz. Przyjechaliśmy do Lublina w okrojonym, 28-osobowym składzie. Obrona grała praktycznie cały czas w tym samym zestawieniu – mówił Łukasz Pietrzak. – Jak na tak wąską ławkę zagraliśmy naprawdę dobrze.

Wygrana z Tytanami dała Mustangom prowadzenie w tabeli północnej dywizji PLFA I. Kolejnym rywalem płocczan będzie debiutujący beniaminek pierwszej ligi – Wilki Łódzkie.

Tytani Lublin - Mustangs Płock 6:8 (0:0, 0:0, 0:8, 6:0)

III kwarta
0:6 przyłożenie Krzysztofa Kamińskiego po 8-jardowej akcji po podaniu Spencera Wooda
0:8 dwa punkty (safety) dla Mustangów po złym wprowadzeniu piłki do gry przez Tytanów

IV kwarta
6:8 przyłożenie Nathana Lee po 10-jardowej akcji biegowej

Fot. Tomasz Miecznik/Portal Płock

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE