reklama
reklama

Po 411 dniach Wisła przełamała wyjazdową niemoc! Gol Sekulskiego, kontuzja Biernata [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Długie 411 dni Wisła Płock kazała czekać na ligowe zwycięstwo w delegacji. Bramkę na wagę zwycięstwa w Rzeszowie zdobył Łukasz Sekulski. Nafciarze awansowali w tabeli na 7. lokatę.
reklama

Wisła Płock po raz ostatni triumfowała w wakacje 2022 roku. Dokładnie 31 lipca Nafciarze wygrali na stadionie Lecha w Poznaniu i od tamtej pory z delegacji płocczanie wracali z porażkami, czasami z jednym punktem. Po 411 dniach podopieczni Marka Saganowskiego wreszcie przełamali niemoc.

Nafciarzom przyszło grać na boisku jednej z najsłabszych ekip początku sezonu w Fortuna I Lidze. Nie licząc dzisiejszego meczu, Stal Rzeszów przegrała u siebie już 3 ligowe mecze, wygrała tylko raz. Gospodarze odp oczątku nie prezentowali się dobrze, ale i Wisła miałą swoje problemy. W pierwszej odsłonie mecz był bardzo chaotyczny - dużo było niedokładności, fauli, a sędzia Tomasz Wajda co chwilę pokazywał żółte kartoniki. Jednym z nich upomniamy został Jakub Grić, a kiedy Słowakowi został odgwizdany jeszcze jedno przewinienie, sztab szkoleniowy Nafciarzy zareagował i już w 33. minucie pomocnika zmienił Filip Lesniak.

Goście mieli swoje, choć bardzo nieliczne, okazje - groźnie było m.in. po rzutach wolnych wykonywanych przez Mateusza Szwocha i Milana Spremo. Dobry strzał po jednej z wrzutek oddał Marcin Biernat. Po rajdzie Dawida Kocyły z ostrego kąta uderzał Fryderyk Gerbowski. Nafciarze nieźle pilnowali za to tyłów, jedyny groźna okazja Stali to strzał z dystansu. 

Zaledwie trzech minut po przerwie Nafciarze objęli prowadzenie. Po kolejnej dobrej centrze Szwocha w polu karnym Stali zrobiło się zamieszanie. Jakub Wrąbel obronił jeden strzał, ale futbolówka spadła pod nogi Łukasza Sekulskiego i napastnik nie zmarował tej okazji. Snajper Wisły zaliczył piąte trafienie w tym sezonie i póki co jest najlepszym strzelcem w stawce. 

Wiśle znacznie lepiej szło "trzymanie" jednobramkowej przewagi, niż próba zdobycia gola. Stal nie miała wyboru i musiała ruszyć do śmielszych ataków, ale rzeszowianie nie mieli zbyt wiele do zaoferowania. 

Problemy zaczęły się w 70. minucie, kiedy groźniewyglądającej kontuzji doznał Marcin Biernat. Stoper Wisły padł na ziemię bez kontaktu z rywalem i przez kilka minut zwijał się z bólu, trzymając za nogę. Boisko opuścił na noszach, a kontuzja wyglądała groźnie. 

Strata lidera defensywy wyraźnie wpłynęła na zespół, bo Wisła przez kilkanaście dobrych minut grała w trybie "przetrwania". Kolejne ataki sunęły w kierunku bramki Bartłomieja Gradeckiego, ale Nafciarze ratowali się, choć kilka razy zdarzyło się nerwowe wybicie piłki. Wydawało się, że błyskawiczna czerwona kartka dla Kamila Kościelnego (w ciągu 30 sekund dostał kartkę za faul i za dyskusję) w doliczonym czasie gry przypieczętuje wynik, ale w ostatnich sekundach gospodarze mieli szansę na wyrównanie. Po błędzie Gradeckiego przy wyłapaniu dośrodkowania piłka spadła na nogę Jesusa Diaza. Kolumbijczyk przeniósł ją jednak nad poprzeczką. 

Po kilkudziesięciu sekundach sędzia Wajda zagwizdał po raz ostatnich. Po 411 dniach i ponad 100 minutach walki w Rzeszowie Wisła Płock odniosła wyjazdowe zwycięstwo. Po 8 kolejkach Fortuna I Ligi Nafciarze mają na koncie 12 punktów, co na tę chwilę plasuje klub na 7. pozycji w tabeli. 

W niedzielę 24 września Wisła podejmie na Orlen Stadionie GKS Tychy. Początek meczu o 12:40.

Stal Rzeszów - Wisła Płock 0:1 (0:0)

0:1 - Łukasz Sekulski 48'

Stal Rzeszów: 44. Jakub Wrąbel - 2. Patryk Warczak, 7. Krzysztof Danielewicz, 10. Adler da Silva (80, 17. Kacper Sadłocha), 11. Andreja Prokić, 14. Kamil Kościelny, 18. Krystian Wachowiak (77, 27. Cesar Pena), 19. Manuel Ponce Garcia (65, 28. Jesus Diaz), 26. Łukasz Góra (63, 91. Paweł Oleksy), 42. Szymon Kądziołka, 46. Szymon Łyczko (65, 31. Sebastien Thill).

Wisła Płock: 99. Bartłomiej Gradecki - 2. Marcin Biernat (70, 4. Adam Chrzanowski), 8. Jakub Grič (33, 23. Filip Lesniak), 9. Dawid Kocyła (63, 18. Jime), 11. Milan Spremo, 14. Mateusz Szwoch, 19. Émile Thiakane (63, 70. Kacper Laskowski), 20. Łukasz Sekulski (C), 24. David Niepsuj, 32. Fryderyk Gerbowski, 77. Jakub Szymański.

Żółte kartki: Góra, Kościelny, Diaz - Grič, Niepsuj. Spremo, Szwoch, Laskowski, Gradecki.

Czerwona kartka: Kościelny (90. minuta za dwie żółte).

Sędzia: Tomasz Wajda (Źywiec).

Widzów: 2976.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama